azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

flojd - całkiem poważnie lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
czasem mnie wkurwia alko, ten syf, organizm
mój w pewnych momentach choć żył to zamilkł
więc czasem myślę, że jest blisko granica
tak blisko jak od polski leży kingston ;stolica
słowa to za mało, znam siebie na tyle
że w najbliższy piątek wleje w siebie promile
nagrywam w studio się piję, mózg najebie się żyje
co robiłem w piątek znów nie wiem, nie pije
stary ironia losu, nie bardzo to wszystko
ma tu miejsce ziomki, litry, alko, boisko
nie ruszam dziś stąd, ty głupia idź stąd
po tej najbie mogłabyś jak nigdy upaść nisko
to dziwne gówno, racjonalne myślenie
podpowie tobie, mi podpowie skrajne zmęczenie
kurwa, postawie kupon i jak wygram flote
to najebie się jutro no i w sobotę

[refren 2x]
całkiem poważnie, całkiem poważnie
nie jest mi do śmiechu, wiem śmiać się jest fajnie
i choć lepiej jest z majkiem zabawnie
dziś nawijam ten numer całkiem poważnie

[zwrotka 2]
dziwny przeszył mnie chłów jakbym poczuł odchłań
miał wokół ją i stał z nią na stoku doznań
i ten głos szepczący – “idź miastu oznajm”
całkiem poważnie, chłodny vajb tu poznaj
mam dosyć! kurwa chuja i tak dam radę
wyższy level kładę, nie mógłbym przestać nawet
jak widzę w gestach zdradę wtedy leszcza jadę
hejtujesz? wiesz na kogo chuja w wersach kładę (pierdol się!)
widzisz? mów pradę, oka mgnienie zauważy
każdy fałszywy ruch to stracenie twarzy
ty mi nie zależy, pierdole gdzie kto mierzy
skupiam się na sobie, mój rap jest przez to świeży
zrozum całkiem poważnie podchodzę do sprawy
choć wiem kurwa nie stoję na drodze do sławy
czuję wiatru powiew, ciężar powiek na plaży
ja to widzę po prostu flojd – człowiek co marzy

[refren 2x]

[zwrotka 3]
nieraz wychodzę z siebie gdy pomyślę o jutrze
czekam, kiedy złe odbicie zniknie w l-strze
u wielu z nas widoczny na bucie brud jest
każdą porażkę wkrótce obrócę w sukces
mówisz do mnie – “z tego stanu przebudź się
i tak dalej nie ma to sensu według mnie”
myślę czemu nie? mam tak tkwić bez ruchu?
nie! jakbym chciał wtedy bym znikł bez słuchu
nie do końca świadomy stoję nad przepaścią
czekam aż zgasną światła, znów się boję zasnąć
co jest kurwa, życie płynie mi przez palce
widzę jutro, co jest kurwa? dziś jest czwartek
zaczynam bać się powoli swoich zachowań
to boli jak głowa, dalej wolę od napoji browar
flojd mój rap cię zrobi jak towar
nad czym się głowisz sprawdź a jak boli schowaj

[refren 1x]

tekst – rap g*nius polska



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...