azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

floral bugs – 150 lyrics

Loading...

[intro: floral bugs]
warszawa nocą, zatrzymuje się na stacji
chciałem kupić fajki
ale nie pale już raz, dwa, trzy, miesiąc? albo i dłużej
więc biorę tik taki, 2 kit katy i do tego kubek dużej kawy z mlekiem
syrop czekoladowy i waniliowy, po jednej cukier biały i brązowy
jak robiła dziewczyna co ma niebieskie włosy w tle (?) p+rnosy
ja na lade kłade banknoty

[zwrotka 1: floral bugs]
widziałem połamane serca
połamane krzesła
słyszalem typa który błagał mnie bym przestał
kiedy jego twarzą miała romans i moja podeszwa
ale wtedy myślałem chyba, że tak trzeba
a wcale tak nie trzeba było
wcale nie musiałeś plamić tych chodników śliną
oni zostali z meliną
i jest przykro w chuj mi, kiedy patrzę jak płyną gdzieś
a ich kutry dawno pogubiły sieć
co jest, gdzie się podziali?
jednym biorą towar w kredo, inni dawno się przećpali
drudzy przechodzą przez detoks
trzeci w tym miesiącu
stary, gdzie są moi chuligani
co płakali w ramię mamy?
wszyscy są na chwilę
i to tak bardzo
szybka miłość, potem pustka
droga pusta, puste auto
ja chcę poprostu znowu się zobaczyć z tą ziomalką
do której dzwoniłęm przed pisaniem tego, znam to
duże miasta, endorfiny, i pokusy czujesz, że oddychasz
a jednak coś cię dusi, szybkie auta, używki, ciuchy
i gubi się moralność w kimkolwiek szuka otuchy
bugs!
[refren: 4money]
chcę zasnąć
mam ciągle
mam świat
uszyty ze splątanych ciał

swój los
wypalam
na nowo
z kawałków szkła

zasnąć
i w obieg
mógłbym zgarnąć
wszystko co mam

już krąże
samotnie
tam nigdy nie czuje się sam

[zwrotka 2: floral bugs]
chyba jestem samotny
choć nie jestem sam
pełno pochodni, płomień ich znów zgasł
deptam ten chodnik
co pozbył się barw
częścią histori, skały drąży wiatr
na tamten świat
odeszła dziewczyna
która grała w (?) moim
jak się z tym mają rodzice pogodzić
numer był sm+tny, dziś nie dam rady go odtworzyć
bo ściska mi oczy, bo mi przypomina
jak żywot chwilowy
bo spotykam ludzi
którzy wchodzą z sercem, a w następny dzień
cię wyrzucą z głowy
typie no pomyśl
taka atrakcja
pytasz co u mnie?
jest trochę inaczej
ciągle najbliższych mam obok
a między tym wszystkim
te twarze, twarze, twarze, twarze
odchaczam z listy marzeń
liczę zyski za granie
piszę listy
i modle się co dziennie dalej
i mogę żyć tym
idę po zwycięstwo bo w oczach wielu już wygrałem
amen
[refren: 4money]
chcę zasnąć
mam ciągle
mam świat
uszyty ze splątanych ciał

swój los
wypalam
na nowo
z kawałków szkła

zasnąć
i w obieg
mógłbym zgarnąć
wszystko co mam

już krąże
samotnie
tam nigdy nie czuje się sam



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...