azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

fontam – nie będę kolegą wszystkich lyrics

Loading...

[intro]
wiem, że mnie nie polecą wszyscy
jak nie ci to się dojebią inni
w starciu ze mną polecą iskry
nie będę kolegą wszystkich

[zwrotka 1]
pisze do mnie jeden, drugi, trzeci
widzę, jak pisze do jednych, drugich, trzecich
z takim podejściem będziesz robił rap dla dzieci
bitewny raperze, co bez majka jest jak kretyn (jebać was)
ja bez majka, jak bez ręki, więc się nie dziw jak mnie spotkasz
nie muszę ci podawać ręki, wierz mi, to nie wiążące, nawet jeśli powiem kontakt
bo mam swoich na głowie, do tego mam swoje na głowie
do tego tak zrobię jak powiem, czego na bank nie zrobi człowiek
co niby gra w tę grę jak pojeb, którego strach zjada przed wrogiem
dlatego na każdego mówi ziomek
choć jest inna opcja, in my opinion gorsza
są tacy co wyliżą dupsko bylebyś się dograł (jebać was)
chciałem robić hajs na zwrotkach
choć po chuj mi to, jak każdy mój track to bomba
to nie ten adres, nie będę tęsknił w sumie
jeśli jesteś z tych co kurwa wszystko kalkuluje
co mi się opłaca, a co nie opłaca tudzież
ile zdobędę fanów, kiedy zrobię z tobą numer
stary, kurwa, przekonałeś mnie
jesteś parówą, ale zróbmy kawałek
niech stracę, yy, zyskam, niech się kręci dalej fejm
pytasz czy mówię serio, sory kurwa, ale nie

[refren]
wiem, że mnie nie polecą wszyscy
jak nie ci to się dojebią inni
w starciu ze mną polecą iskry
nie będę kolegą wszystkich
wiem, że mnie nie polecą wszyscy
jak nie ci to się dojebią inni
w starciu ze mną polecą iskry
nie będę kolegą wszystkich

[zwrotka 2]
ja wiem, że to jest biznes, mówią bym przestał w końcu
lepiej sprzedam mixtape nie paląc tylu mostów
i mając cię za pizdę nie nagram z tobą gościu
najpierw będziesz treningowym, a później wyjedziesz w worku
w podziemi mało jest bestii
oni podeślą track, “fonti, proszę, udostępnij!”
myślę “o co chodzi?”, no to sprawdzę jego wersy
a tam typ nawija kurwa o swojej agresji
jak jesteś bezpośredni i taki niezależny
to bądź też konsekwentny, bo beka z takich leszczy
i jeszcze sk-mał mnie gość, ma kilkanaście lat
bo ktoś mu pokazał zły wzorzec, “ej, zobacz, to jest właśnie rap”
siedem lat poświęciłem
i nie po to by każdemu teraz kurwa wchodzić w tyłek
ale po to, żeby w chwilę numerem zamknąć mordy
i by ciarki chodziły po twoich plecach, jak pająki, fontam

[refren]
wiem, że mnie nie polecą wszyscy
jak nie ci to się dojebią inni
w starciu ze mną polecą iskry
nie będę kolegą wszystkich
wiem, że mnie nie polecą wszyscy
jak nie ci to się dojebią inni
w starciu ze mną polecą iskry
nie będę kolegą wszystkich

[outro]
nie będę kolegą wszystkich
nie będę kolegą wszystkich
nie będę kolegą wszystkich



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...