frans mówi ft. meek, oh why? – cyfrologia lyrics
malowanie na ścianie słowami
konami by lepszej gry nie napisało
ja wymalowałem właśnie wielkie siedem siebie
trochę strach bo choć łotrem w snach
bywam jak każdy boję się cyfrologii
zniknąć nagle
numerologii się boję
i własne siedem maluję
księżyce knując spisek plują w brodę
trochę strach heliocentryzm w ich l-strach
niewieszczy zjawą siedmiu chudych lat
rozbrat zaklęć
rozdarte szaty gwiazd
rozświetliły całe niebo już czterdziesty czwarty raz
numerologii się boję
księżyc zachodząc w głowe szepnął, że się spełnił czas
zniknął nagle
nigdy nie bałem się mówić
przez to wielu mnie nie lubi
nie bałem się mówić przyszedł czas
teraz świat upomina się o czas
upomina się o ludzi
trochę dziwne, jakby to planował spielberg
przyszłość przecież można wywróżyć z kart
ale jak ja się boję tak spraw
może problem jest za trudny
poznać wróżby, czytać z gwiazd
klimat troche duszny
nie ma jak oddychać jeszcze raz
niemy strach błądzi w próżni
nie ma słońca już od stu dni
nie ma podstaw do nauki
bo uboczne skutki wywracają obraz
Random Lyrics
- panchiko – the eyes of ibad lyrics
- nica & joe – build a palace lyrics
- nacho vegas – autoayuda (versión toro loco) lyrics
- damso – noir meilleur lyrics
- dual core – back to me lyrics
- k-the-i??? – man or machine lyrics
- devin shelton – so far away lyrics
- dainá murel – shook lyrics
- kd-one – tranquillo lyrics
- miguelito díaz – cuatro favores lyrics