furia gniew – obłudnicy lyrics
od młodości uczeni normalności, godności, miłości, prawości
poszanowania życia bliźniego, poprawnych wartości
lecz co z tego pozostaje w twej głowie, w twej głowie kolego
rozliczymy więc rachunek sumienia twego
twa pycha ogromna aż mdli, obraz swój rysujesz przezroczysty
tyś królem, lecz z bólem przyznasz mi
sumienie masz brudne i cuchniesz rozkładem
łapczywie pragniesz, pragniesz wszystkiego
chciwość związała twoje nagie ciało
nieczyste sumienie znów ferment wylało
z zazdrością spoglądasz na tego co ma więcej
zalany w trupa obżerasz się jak świnia
gniewnie spoglądasz na odbicie w l+strze
lеnistwo swej dupie wynagradzasz krzesłеm
w obronie kościoła rzuć kamień w matoła
w obronie kościoła rzuć kamień w matoła
święta krucjata zaczęta, kolejna głowa ścięta
upadły wartości , grzech! grzech ponad świętości
kolejna krew przelana za chrystusa pana
kolejna krew przelana za chrystusa pana
Random Lyrics
- al bowlly – small fry lyrics
- khaze – füst lyrics
- universal time cops – blood clot brain lyrics
- shihad – mink coat lyrics
- yung tagged souls – stun lyrics
- aasim – jet fuel lyrics
- king jase – bow to the king lyrics
- mokita – lonely city lyrics
- jesy nelson – boyz lyrics
- robert plant & alison krauss – high and lonesome lyrics