gedz – gehenna lyrics
[intro]
deemz na tracku, dzieciaku
[refren]
nie wierzysz własnym oczom + lepiej je przemyj
życia się toczą i obracają w niebyt
to co jednych łączy w całość drugich dzieli
dzień dobry, wszyscy umrzemy
(masz syf na rękach?) no to lepiej je przemyj
życia się toczą i obracają w niebyt
to co jednych łączy w całość drugich dzieli
dobry wieczór, wszyscy umrzemy
[post+hook]
wszyscy umrzemy (yeah)
wszyscy umrzemy (yeah)
wszyscy umrzemy (yeah)
dobry wieczór, wszyscy umrzemy
[zwrotka 1]
ej, pozwól, że będę z tobą szczery (tak)
świat dawno temu już wyjebał się na plery (wiem)
leży, czeka na pomoc jak emeryt
bo jego mikrosystem nie dbał o kondycję kiedy mógł
ziomek z ławki przedawkował steryd (bóg)
a podążałeś za nim tak jak leming
po latach witasz raka nową dawką chemii
z rodziną nie masz siły gadać nawet o nadziei już
gdzie twój anioł stróż? chyba się żeni (żeni)
komuś z was przydał się na suchy trening, cóż
teraz powtarzasz słowa ew+ngelii
chociaż pół życia propagowałeś ateizm
[refren]
nie wierzysz własnym oczom + lepiej je przemyj
życia się toczą i obracają w niebyt
to co jednych łączy w całość, drugich dzieli
dzień dobry, wszyscy umrzemy
(masz syf na rękach?) no to lepiej je przemyj
życia się toczą i obracają w niebyt
to co jednych łączy w całość drugich dzieli
dobry wieczór, wszyscy umrzemy
[zwrotka 2]
na bibie w klopie z klasy ktoś przekazał geny jej
jak nie poroni urodzi nowe problemy, ej
tak właśnie rodzą nowe problemy się
a teraz siedzi, myśli: “mogłam użyć reni”, jej
masz dość emocjonalnej karuzeli?
śniło ci się, że podałeś jej arszenik
za to dobrze, że za sny się nie ląduję w celi, nie
rzut za trzy i jesteś królem tabeli, tato
[break]
tutaj miał być jakiś wers wiesz, który się kończy na “prokurator”, a wcześniej mówię coś o synapsach, ale kurwa jebać to. i tak wszyscy umrzemy, to jest bez sensu, naprawdę
[zwrotka 3]
chodzili w maskach, a nie byli zakażeni (flex)
teraz chodzą w nich, bo boją się pandemii
ile głów aids zarażonych w kenii
czy bill gates uratuje pół ziemi? (nie wiem)
kolejny samolot pikował i zginęli
ofiar więcej niż w całej karierze r. kelly miał zbok, co na basenie dziecku pokazał p+n+s
jak mi apple watch jaka jest pogoda w delhi
[outro]
dobry wieczór, wszyscy umrzemy
Random Lyrics
- jack rootes – innocent lyrics
- мосты (mosty) (ukr) – на ошибках (on mistakes) lyrics
- the munchies – piluso lyrics
- kwon jin ah – lonely night lyrics
- the kite string tangle – i.s.t.a.u. lyrics
- boudewijn de groot – keerzijden lyrics
- kovan & lacrème – miracle lyrics
- dutkustik – ambarawa ninggal cerito lyrics
- stitches – whip a brick lyrics
- clavish – 100 mph freestyle 2 lyrics