azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

gracux – bokiem lyrics

Loading...

(eryk g)
jak wpierdalam się bokiem no to siema i cześć
twoja suka zapomniała, że potrzeba zjeść
zjadłem scenę, wyruchałem twoją rapgre
wszedłem szybko, zapomniałem ściągnąć maskę, ho

(gracux)
pale weed, w nocy słyszę opon pisk
twoja dziunia mówi do mnie, że ma chyba problem z tym
w nocy nie śpię no bo jest robiony dym
rzucasz siano blat, a masz podróbę supreme

(szafa)
robię rap, trap, plan jest w mojej głowie prosta gra
zmieniam flow jak kameleon dopasuje się do tła
to mój sk!lls rozpierdala dziś, scena moją bramą
to jest przejście proszę pana, dziś otwieram znów szampana

(eryk g)
oblewamy całe tłumy chciałbym wyjść stąd
jak najszybciej, nie chcę siedzieć z taką pizdą
opon pisk, leję sh+t, niszczę ich, idę w trip
zapomniałem o ogonie ale wyjebane i

(gracux)
ej patrzę okiem
latam furą bokiem
ona zapija kielicha tylko drogim sokiem
twój ziomal sprzedawał dragi typie pod blokiem
teraz leje tu szampana opija gablotę
(szafa)
to jest bang bang bang
wibracje niosą dźwięk
gracux master publika robi okrzyk trzymaj się
dawaj ster, fly highway
w moment jestem tam gdzie chcę
dziś odpalam pierwszą racę z nol is the best

(eryk g)
its the best trzymaj się
znowu przejmujemy ster
jestem niepoważny ale kiedy trzeba bujam się
znowu śpię
kiedy wstaje robię flex
liczę cash
jak wydaje to na szmaty
ale w sumie jebać je (ej)

(gracux)
robię nowe trapy ona ciągle to zapętla
w górę wszystkie łapy, a kiedyś to nikt mnie nie znał
w mojej furze tylko 98 benza
wyszliśmy z piwnicy teraz budujemy penthouse

(szafa)
raz, dwa, trzy, zdobywamy dziś szczyty
jestem w formie jak nigdy, bardzo szczęśliwy
raz, dwa, trzy, zdobywamy dziś szczyty
jestem w formie jak widzisz, w formie jak nigdy
(eryk g)
forma mi wzrasta bo wpierdalam cała scenę ej
leży rozebrana czeka na jedzenie więc
duży penthouse, ona jeszcze większa
ona jeszcze większa, leje jej do pełna wow

(gracux)
nol to marka
to nie tania warka
znowu pełna szklanka
łycha nie koparkach
nasze życie to bajka
a u ciebie fajka
dobry wers na majkach
ona w samych majtkach

(szafa)
jak coś robię to na maxa, to ta akcja
wyjebane mam w hejtownie, tego gada
życie dla mnie to poezja, którą składam
robię na co mam ochotę, nie upadam

(eryk g)
wsiadam w 46 nowa fura get to flex
bass nakurwia, że aż boli mnie
ale bujam się
ona buja mnie
więc nie zmieniaj się
daj mi więcej się
potrzebuje ciepła, włączam nawiew he he he
(gracux)
słucham tego w furze na głośniku ej
ona do nas mówi jak do vipów ej
masz już porobiony łeb od piguł
na blacie 2 paki a nie jestem wyścigu

(szafa)
zrób ha+hałas, niech membrana rozpierdala
ja latam nakręcony na parkiecie robię balans
moc moja moc rośnie napięcie na maxa
skala jest powyżej maxa przester na membranach

(eryk g)
ona moja hope no to biorę ją na kwadrat
wchodzi że mną prawie moja armia
niezły standard, krew na nike’ach
rośnie jeszcze większą bestia to jest standard (łu)



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...