azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

guoshakov – neony lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
jak ja ich nienawidzę, zmieniłem okolice
lokalniak na pełną pizdę, teraz w centrum rzadko piję
dobijali mnie ci ludzie najebani jak sztomple
jak wśród nich w sumie nie lepszy lecz najgorsze są neony
gdy idziesz przez centrum, nie masz kasy, ani równowagi
to jakaś odyseja? george lucas, stanley kubrick
skąd się to wzięło, że melanże w centrum mnie męczą?
za dużo wszystkiego, ale wrócę tam na pewno
ja wiem to, choć nie wiem nawet, czy to dobrze
na ośce mam bukmacherkę, bar i dwa nocne
z drugiej strony ile ja mam lat, żeby zamulać?
za bardzo spięty, za dużo uwagi na ruchach
skupiłem się na buchach, coś zdziadział nam ten głuszak
osiedlowe akcje, a nie wóda przy białych obrusach
bo kiedy robię ruchy, nie chce mi się już stąd ruszać
bo kiedy robię ruchy, nie chce mi się już stąd ruszać

[refren]
neony walą mi po oczach
gdy próbuję coś ogarnąć, a najlepiej czas i miejsce
oczy szklą się jak skurwysyn
c0kolwiek teraz myślę, moje myśli nie są trzeźwe

[bridge]
a kiedy nieźle wlane, nawet się dobrze bawię
no i wiesz że potrafię zakręcić niezły balet
piruet trzy-sześć non stop, to moje miasto nocą
nie umiem mu powiedzieć: chyba dziś nie, mordo

[zwrotka 2]
bo kiedy ziomy pytają mnie, co jest
to z rzadka odpowiadam, że chyba już nie mogę
tylko że houston, mamy taki mały problem
znowu chłopaki się zabijają pod neonem
o wódę, o dupę, o drobne, o co popadnie
wiadomo: najebaniec nigdy nie ogarnie
patrząc po ich ryjach, ogarnąć będzie ciężko
no i k!llują mój vibe , a neonów w kato pełno
nie chce mi się nawet gadać, zawijka na bazę, dawaj
tytka, no i jakaś einzla, przy konsoli standard akcja
to mój świat, nie na pięćset osób najba
sorry, mała, ale guoshakov to lokalniak

[refren]
neony walą mi po oczach
gdy próbuję coś ogarnąć, a najlepiej czas i miejsce
oczy szklą się jak skurwysyn
c0kolwiek teraz myślę, moje myśli nie są trzeźwe



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...