hańba! – czerwone i czarne lyrics
tani czarny atrament pisze słowa powszednie
pisze słowa niezdarne, rozmazuje się, blednie
zwolna, ciężko pług pióra przerywa milczenie —
spływa z dłoni na kartkę to radość, to cierpienie
wzbiera życie w wyrazach, szumi szelest na kartce
kwitną zdania, jak żyto żywotne, uparte
rosną, rosną do oczu słowa ciężkie, jak kłosy
aż je cenzor ołówkiem, jak żniwiarką, wykosi
czego deszcz nie obmyje, co nie wyschnie na słońcu —
dopowiedzą kamienie, na ulicach milczące
wschodzi słowo w milczeniu. ale krzykiem rozpaczy
nie na kartce — na bruku — i niе czarno się znaczy
nie spod ostrza stalówki redlinami wyrasta
lecz spod kul i bagnеtów leci w ulice miasta
skrzydła od kul ma prędsze, od kul większą donośność
nad huk strzałów, nad dzwony woła śmiało i głośno
mowa jego świąteczna, mowa jego powszednia
zrozumiała dla wszystkich od madrytu do wiednia
Random Lyrics
- santo (it) – quando ci sei tu lyrics
- david rear – shadows lyrics
- 4everfreebrony – by the wind lyrics
- vesna zmijanac – kad bih znala kako si lyrics
- stirpe nova – leale lyrics
- orlando freitas – jesus é minha rocha lyrics
- the cure – lovesong [paris] lyrics
- rusteah & blowinghost & cherocky – sex club lyrics
- envine – eternity lyrics
- the wind (더윈드) – 빛을 담아 너에게 줄게 (sirius) lyrics