happysad – najwyżej (mir) lyrics
Loading...
wyrastają z ziemi kominy, wieże i kościoły
psują spokój moich myśli, kłują mnie w oczy
swą pewnością rozdrapują naturalny obraz
ludzka pycha nigdy jednak, nie dosięgnie słońca
bo ono zawsze będzie najwyżej
bo ono zawsze będzie najwyżej
dymy śmierdzących fabryk podgryzają obłoki
a z drapaczy chmur pada deszcz samobójców
czerwone autobusy przemierzają brudne miasta
popłyniemy ulicami, tam gdzie tanie wino w szklankach
bo ono zawsze będzie najwyżej
bo ono zawsze będzie najwyżej
ono zawsze będzie najwyżej
bo ono zawsze będzie najwyżej
bo ono zawsze będzie najwyżej
bo ono zawsze będzie najwyżej
Random Lyrics
- stephen sondheim – no one has ever loved me lyrics
- malú – el peligro lyrics
- body language – well absolutely lyrics
- massimo volume – la ditta di acqua minerale lyrics
- nightmare nasty – bury me lyrics
- oren major – sensational lyrics
- moncho – bravo lyrics
- jayjmulo – phases lyrics
- mika – make you happy – cherokee remix lyrics
- psyco m – mc danous lyrics