azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

​indahouse – jsjr lyrics

Loading...

okey, d do z no i bit, ho
house co ty odjebałeś

[zwrotka 1: dziuny]
d do z no i bit, ho
moja muza to destroy
miasto nocą gdy melanż jest dziś cała drużyna choć to nie boisko
pijemy czystą i palimy lolki, a w całej polce to leci na bloki
moje ziomale to jebane koty, moje ziomale to styl
dla mnie prawdziwość to jebany flex, a nie najdroższe diamenty na dłoniach
wszystkie te cipy bym łapał za łeb, wylał do szamba te ścieki na forach
bo nigdy tutaj nie liczył się cash, nadal włożyłem w to więcej nie mogę wyciągać, ha
kurwa jak dobrze że nie mam dzieciaka

[zwrotka 2: a.lee]
żaden glock
tylko shot
biorę broń
twoja skroń
twoja głowa twoje oczy zaczynają dławić krwią
wołaj swat
słyszy ktoś
pali blok, mołotow
zaczynamy gubić myśli indahouse już czytaj “zło”
jak jedziemy to na grubo bo pijawek tu jest w chuj
mam ten talent i precyzję a ty wleczesz się jak żółw
wszystko załatwię naprawdę w mieście czuję się jak duch
palę stół
parę kurw
[refren: indahouse]
dawaj prawdę na stół
niech się pojawią te twarze
dalej dzielimy na pół dla brata też będę bratem
jeden strzał, jeden ruch i wychodzę bez obrażeń
jeden strzał, jeden ruch

[zwrotka 3: osaka]
jadę bez pierdolenia, bez zastanowienia
mówię co mi nie gra, jak coś ci nie gra to kurwa nie do zobaczenia
wiem kogo mam szanować, kochać a kogo trzeba jebać
nie mam nic sobie do zarzucenia, ale psy zawszę będą szczekać
chyba to widać po mnie, nie lubię stać z boku
dawaj ten bit głośniej, zobaczysz błysk w oku
wbijasz mi nóż w plecy, wyrwę ci kręgosłup
nie lubię złych osób i życia na pozór, raaa

[zwrotka 4: ziarecki]
krew pali od środka, uważaj typie kiedy chciałbyś spotkać syf
duże nabije jak shotgun
latamy w furach jak top gun
stąd strzelaj no to tylko foszka
rozsadza banię ci jak bomba
popierdolony nic nie zrobisz byku, ja zawijam wszystko to co los da
zawijam bata i sprzątam, pracuję nocą jak jebana sonda
przyjemna forma tak to wygląda, do zoba rano chłopaku na bloczkach
do zoba u ciebie w mieście na spontan
powiedz to kurwą, że idę po swoje
te chwilę ciężko wyłapać na fotkach kiedy całe miasto płonie
[zwrotka 5: adrian forest]
łap kule
bez kulek
zrobię z tobą to co będę chciał
jeden ruch
jeden strzał
szybszy puls
nagły bunt
jeden but
jeden strzał
jeden błąd
jeden padł
bez manier
bez barier
ujebani jak błoto wpada strzał
w powietrzu wisi bomba jadę kurwa tak jak ptak
mój pocałunek śmierci chciałbym byś go chciała brać
mam tylko dobre wieści, nowy oczyszczony świat

[refren: indahouse]
dawaj prawdę na stół
niech się pojawią te twarze
dalej dzielimy na pół dla brata też będę bratem
jeden strzał, jeden ruch i wychodzę bez obrażeń
jeden strzał, jeden ruch
[zwrotka 6: szymi szyms]
spokojnie mama w razie problemu to ja zawsze sobie poradzę
to duży chłopak siedzi w tamtej dużej gablocie
podbijaj do mnie jeżeli masz sprawę
tak się złożyło, że trzymam w bagaju coś specjalnie na te okazję
zrywam łańcuchy, pora na inwazję jak szukasz problemów to masz je, właśnie
to cię uderza jak kastet
uważaj na moją kastę
zakładam maskę
wchodzę podpalam i polewam naftę
dziś jakaś gwiazda spadnie
nie gadaj do mnie
nie gadaj o mnie
nie gadaj na mnie, kurwo
no chyba że prawdę, kurwo
i to nie zawsze

[zwrotka 6: buffel]
szary beton, duże b z ekipą robię to na serio
nie uważam na was, ty lepiej uważaj jak jest na was coś dziwko
masz coś do mnie masz coś do nich, powiedz to w twarz ty pizdo
nie jestem taki jak wy, ja każdy problem wypuszczam z chmurą
mam za ciężkie płuco
inhaluję w bloku kurwo
kurwa zawszę będzie kurwom
nie potrzebny ci prekursor zawszę wjeżdżamy na grubo
nie ma szans utonąć duże brzuchy ciągle rosną chociaż dzielę porcję równo

[refren: indahouse]
dawaj prawdę na stół
niech się pojawią te twarze
dalej dzielimy na pół dla brata też będę bratem
jeden strzał, jeden ruch i wychodzę bez obrażeń
jeden strzał, jeden ruch



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...