azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

inflacja – gorsze czasy lyrics

Loading...

[zwrotka 1: szewc]
nie ukradłem pierwszej bańki, znowu rano byłem martwy
nie podbiłem większej stawki, nie chciałem się tym martwić
nie wygrałem walki, nie dopowiedziałem prawdy
mam same “nie” przez niewykorzystane szanse
obudzę babcie w nocy, bo wracam po tym
przez co nie mam znów witamin, znowu brak nam floty
odmówię wam pomocy, po tym do mnie wraca motyw
bo musiałem kurwa znów powybierać głupoty
znów mi opierdolą projekt, choć wkładałem w niego serce
chce być architektem, ale znów rap pochłania więcej
w naszym związku to ja nam przysłania szczęście
chyba czas się zastanowić co jest ważniejsze
jеstem z nią nim lata zamulą nas
chcemy latać, wybaczać, za dużo kłamstw
ostatni miesiąc za dużo zmian
bo my ludziе mamy za dużo z małp
mówią mi, mówią o mnie, a nie za wiele wiedzą
a ja lubię, kurwa żyć i nie zabierzesz tego
spierdoliłem tyle akcji, że już mi wszystko jedno
ale nie wypada zwalać na testosteron
gorsze czasy, widzę coraz więcej zwierząt
widzę siebie jestem chujem, coraz częściej + serio
znów mi lotto, niszczę coś kosztem chęci
boję się k+mulacji, żyję bez konsekwencji
[refren: robak]
i znasz te chwile, kiedy życie wali z nóg
i kiedy prawda zmienia serce w twardy lód
tych co odeszli, tych co zostali tu
gorsze czasy, złe czasy jest źle
i znasz te chwile, kiedy życie wali z nóg
i kiedy prawda zmienia serce w twardy lód
tych co odeszli, tych co zostali tu
gorsze czasy, złe czasy jest źle

[zwrotka 2: robak]
znowu zepchnę parę fur, wpadnie parę stów
chciałem coś ogarnąć z życiem, ale tracę grunt
nie mów o postanowieniach i że musze coś zmieniać
skoro te wczorajsze plany to dzisiejsze marzenia
mówię tacie, że ten guz to wyzwanie nie wyrok
klnąc na boga, czemu to się nie przytrafia skurwysynom?
zamiast modłów leje za wyniki biopsji wódkę
życie to dziwka, weź kurwa kochaj prostytutkę
czuję posmak czterech lat, jak ostatni lunch
ale było już za dużo tych ostatnich szans
kończe sok z aloesu i zostawię resztkę
bo nawet sushi nie smakuje tak jak zawsze przedtem
czas sprawdził te przyjaźnie, na których nie ma cen
nie pokaże ci ich facebook, jak już to ekg
było jeszcze parę osób, wszedłbym w ogień za nie
a przez dupy, strach i hajs miałbym blizny od oparzeń
kiedyś miną gorsze dni, będę nucił jak eis
zamiast chlać po nocach, aż obudzi mnie zmierzch
robię minę do gry, jak kasjerki w stokrotce
już nie wiem w co wierzę, a w co wątpie
[refren: robak]
i znasz te chwile, kiedy życie wali z nóg
i kiedy prawda zmienia serce w twardy lód
tych co odeszli, tych co zostali tu
gorsze czasy, złe czasy jest źle
i znasz te chwile, kiedy życie wali z nóg
i kiedy prawda zmienia serce w twardy lód
tych co odeszli, tych co zostali tu
gorsze czasy, złe czasy jest źle

[zwrotka 3: w.e.n.a.]
to nie był najlepszy dzień, wyszedł z domu i wrócił
po ośmiu latach zaczął pić, w końcu to rzucił
jedna miłość tato, pewnie miałeś gorszy dzień
ale pomnóż czasem osiem razy 365
chciałem przesiąść się do tego samochodu
kierowca miał gorszy dzień, nie odwiedzam jego grobu
zbyt często, muszę mu zapalić znicz
mam urodziny trzeciego stycznia od 2003
za dwa tysiące. gnić mógłbym dziś w pracy
dwa tysiące biorę dziś za 2 godziny grania z trasy
gorsze czasy? pamiętam o nich, nie bój się
nie mów, że sam ich nie miewasz, wiem, że
już jest lepiej xbox na led+owej 40+tce
i to co skręce w bletce, wiem gdzie dzisiaj jestem
doskonale wiem dokąd zmierzam
idę po lepsze czasy, bracie, a nie na sprzedaż
[refren: robak]
i znasz te chwile, kiedy życie wali z nóg
i kiedy prawda zmienia serce w twardy lód
tych co odeszli, tych co zostali tu
gorsze czasy, złe czasy jest źle
i znasz te chwile, kiedy życie wali z nóg
i kiedy prawda zmienia serce w twardy lód
tych co odeszli, tych co zostali tu
gorsze czasy, złe czasy jest źle



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...