iwo – być jak robert makłowicz lyrics
proszę spojrzeć. najpierw bez zbytniego zadęcia kroimy nożem bardzo sympatyczne flaki i dorzucamy:
biały ser ricotta, makaron, listki szałwi i jedwabny szalik i skuter z dużą dozą renesansowych kobiet i goździki
i to wszystko trzeba wrzucić na bardzo średnio rozgrzaną patelnię, nie przysmażyć, tylko dusić (dusić, dusić)
od ośmiu do dwunastu miesięcy. proszę się nie przerażać robi się przeszło rok. i wszystko wędruje na talerz
gotowe do zjedzenia. następnie nawinąć zręcznie na widelec. (mmmm mamma)
dorzuca się mieloną wieprzowinę
dorzuca się mieloną wołowinę
dusi się, dusi się wszystko razem z winem, razem z winem
coś spadło, na szczęście nie na moją głowę
cała woda wyciekła. gotowe
genialne, proste i genialne
genialne, proste i genialne
niezwykła receptura sprzed kilkuset lat. po powąchaniu rozumiem dlaczego
drodzy państwo. w przewiewnym miejscu rozpuszczam na patelni ten gatunek dyni i wieprzowy żołądek
do podduszonych jarzyn dodaję teraz dość sporo mortadeli. następnie farsz (farsz, farsz, farsz)
na patelnię już można wrzucać: broń boże nierafinowany, brązowy, szwajcarski kawałek schabu
kilogram świeżo startego parmezanu, pomidory bez skórek w zalewie, seler, smalec i na samym końcu
strój zawodnika palio i ewentualnie trochę śmietanki
dorzuca się mieloną wieprzowinę
dorzuca się mieloną wołowinę
dusi się, dusi się wszystko razem z winem, razem z winem
coś spadło, na szczęście nie na moją głowę
cała woda wyciekła. gotowe
i to jest bomba
sos zgęstniał jak atmosfera w polskim parlamencie
co na to dietetycy, nie wiem. idę to po prostu zjeść
drodzy państwo. za chwilę bardzo prosta i bardzo “trendy” potrawa
wlewam, a w zasadzie wrzucam, spory kawałek śrutu w pasztecie
i dodaję: radykalne szparagi podobne kształtem do pietruszki
i teraz najważniejszy składnik: najprawdziwsze prawdziwki. no i ser (ser, ser, ser, ser)
do tego nam będzie jeszcze potrzebna genetycznie mutowana cytryna
do niej dodaję jajko i jedną gazowaną skórę ze szparaga
i teraz muszę dodać do tego takim specjalnym przyrządem parę plastrów śmietany i wzruszający połeć słoniny
dorzuca się mieloną wieprzowinę
dorzuca się mieloną wołowinę
dusi się, dusi się wszystko razem z winem, razem z winem
coś spadło, na szczęście nie na moją głowę
cała woda wyciekła. gotowe
voila
ożywiony sportowym sukcesem dolewam białe wino i dodaję
sztuka po sztuce: szachy, tarty ser i jeden wyrazisty w smaku kręgiel
dobra już nie tłukę… to było ostatni raz
Random Lyrics
- sahbabii – don’t throw it away lyrics
- roberto vecchioni – il mago di oz lyrics
- hugo viande – 404error lyrics
- victory (band) – starman lyrics
- katrina stuart – blue roses lyrics
- johnnascus – narcissist lyrics
- dadju – promesse lyrics
- street sects – if life is a gift, it’s in very poor taste lyrics
- mbnel – regular lyrics
- inocculta – la liberté par la douleur lyrics