izabela trojanowska – pytanie o siebie lyrics
skarżysz się, że nic pewnego
nie możesz mieć
pytasz mnie, co dzień:
“dlaczego tak zmieniam się?”
już nawet gdy chodzisz, gdy śpisz
wciąż tylko to w głowie ci tkwi
ta jedna myśl:
czy to jestem ja
czy to jedna z moich ról?
któryś z rzędu akt, w którym
cudze kwestie przepowiadam znów?
czy to ciągle ja, czy to inny już ktoś?
całkiem nowa twarz
przed minutą wymyślony obcy głos?
pytasz znów, czy wciąż mnie bawi
ten wieczny cyrk
dobrze wiem, że masz
już prawie dosyć tej gry
co z tego, że dobrze to wiem
gdy muszę sto razy na dzień
też pytać się:
czy to jestem ja
czy to jedna z moich ról?
któryś z rzędu akt, w którym
cudze kwestie przepowiadam znów?
czy to ciągle ja, czy to inny już ktoś?
całkiem nowa twarz
przed minutą wymyślony obcy głos?
Random Lyrics
- the ruffans – dumb kid lyrics
- john gorka – heart upon demand lyrics
- bee gees – monday’s rain lyrics
- d.m.k. (albania) – d.m.k. – delja e zezë lyrics
- deadman cyph – $дcяifice$ [sacrifices] lyrics
- brendan bennett – stay up lyrics
- the mills brothers – cielito lindo lyrics
- funkadelic – cosmic slop (single edit) lyrics
- snowy & jason williamson – effed lyrics
- ninety8 & gz feat. rare – uh huh! lyrics