jacek kaczmarski – młody las lyrics
gdy wycinają młody las
i cieknie sok z przeciętych pni
nie gaśnie żadna z ważnych gwiazd
nic nie wstrzymuje biegu dni
i słychać tylko siekier jęk
bo nie jest skargą drzew ich trzask
w tej ciszy godność jest i lęk
gdy wycinają las
a kiedy zwożą młody las
gałęzi rośnie gęsty stos
za którymś ze strąconych gniazd
w rozpaczy ptak gdzieś krzyczy w głos
ale nie tonie nikt we łzach
gdy pnie padają raz po raz
w tej ciszy godność jest i strach
gdy zwożą młody las
a kiedy palą młody las
to słychać jęk i pisk i huk
i dym przesłania słońca blask
a żar ogromny zwala z nóg
i piją z drwalem drwal za trzech
zyskowny chwaląc sobie czas
i słychać rzeczy wiecznych śmiech
gdy palą młody las
po karczowisku błądzi wiatr
popiół rozwiany ogień zgasł
odeszli drwale do swych chat
i rośnie młody las
Random Lyrics
- the primitives – all the way down lyrics
- richard & linda thompson – restless highway lyrics
- the misanthrope – sans complaisance lyrics
- olavi uusivirta – mikael lyrics
- ira (germany) – disappear lyrics
- sleye – shine lyrics
- staffорд63 – бесконечный рассвет lyrics
- the sword – (the night the sky cried) tears of fire lyrics
- enzo jannacci – l’alfabeto muore lyrics
- toronto – don’t walk away lyrics