azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

jan kowalski@jask – diss na wszystko lyrics

Loading...

yo
siema
diss na wszystko
pizdo (diss)
robię to szybko (diss)
nie jestem zbytnio into
robię male sk!ll-flow (sk!ll-flow)
z wybujaną nawijką

ostatnio mnie cisnęli że im w kosza grałem (w kosza)
wyrabia się ta kpina, bo im piłkę odebrałem (o wygrałem)
yo, elo, ziomuś, ja tylko grałem (grałem)
no sory wielkie, że nawet gwizdka nie słyszałem (nie słyszałem)
i nikt nie słyszał
sukcesy macie niektórzy takie
że na skalę świata wygrywacie (wygrywacie)
wielkie elo dla pozostałych, szanuję, każdą dychę szmat które trzymacie (szmaty)
bo są obsrane gacie
jak facetka wyrywa cię (wyrywa)
jest odp przy tablicy (odp)
śmiech nawet jak umie (umiem)
w sumie nie wiadomo co tu się liczy
lepiej zapytać kubicy (kubica)
zanim się skończy polecenie on już to wszytko policzył
komputer starczy kwiczy (kwik-kwit)
jak starzy wyrabiają kwity to to chyba nie jest dom kosmity
są te blaszaki w domu (“bylulylulu”)
tam się trzeba takto uczyć
elo, wypierdalaj, się uczyć nie ma komu (nie)
nie jest do tego pokój żeby wojować z v-boxem (virtual box)
u siebie siedzi w budziegościu jakby napylony koksem (koks)
ja kosę mam jednak z działaniem (działało, działa, nie działa)
i jedyne co zdziałałem to że praktyk se szukałem
bo jak kazali na praktyki
to firmę zakładałem (praktyki)
bo w praktyce zobaczyć chciałem
jakie byłyby w z tego wyniki (brrup)
a jedyne co dziś widzę
że potrzebne duże kwity
bo bez tego cię z urzędu wypluwają nawet bez popity (tffu)
amg multipla (multiply)
vape, vape lit -ss (lit -ss, lit -ss)
godziny do wyrwania liczymy w litrach (litarch)
i serio jest moje pytanie
czego mają we łbach tak posrane
że jak nie ma lekcji to my nie przychodzimy
a oni, że bez uprawnienia plany przez nas są zmieniane (o, o)

yo
siema
diss na wszystko
pizdo (diss)
robię to szybko (diss)
nie jestem zbytnio into
robię male sk!ll-flow (sk!ll-flow)
z wybujaną nawijką (prr)

niektórzy to w ogóle
zamieniają na tablicy kwadrat w magię (magię)
mieliśmy mieć dziesięć
jeden z zera zostaje (dziesięć)
i znów tłuc się tym tramwajem (tramwaj)
prawko nie powyrabiane (prawko)
niestrawione twoje faje (fajki)
chyba jedną se zapalę (a jak)

sory, zajaram
bo mówić w taki sposób
to jak skipik na przypale (przypał)
na spokoju, bez spiny wcale
matura w mojej pale (jest tura druga)
odkładam ją na później
półtora roku jak chcę
to wszytko jeszcze zerżnę (zarżnę)
bo są łebki u nas cienkie
i są łebki potężne
(potężne)
jak mojżesz rzuconą laską
mnożąc przez wagę stają się z tego węże, o (uuu)

halo, 2 k 18
dzieciaki z tego ls (albo czegoś innego, nie wiem co)
bez spiny podłazić
jak z kocią mordą się nie łasić
a, nie, sory, zapomniałem (oo, oo)
cisnąć to umiecie tak, żebym usłyszał
a jak mnie słyszycie to uciekacie w szale
dalej daję nie przekrzywioną szalę (o, ciągle nie wiesz kim ja jestem)
ale, eljo, serio to mnie nie znacie wcale
psiku-siku wasze to ja walę
oddechy łapię jak z netem
albo gotowcem, ale nie wszędzie
bo jak coś za mocno wejdzie to na sto pro przypalik będzie
(uważaj na ten plecak)
a w sumie to pierdolę
bo na przypalę jechać wolę (uuu)
najciekawiej w sumie będzie. (ooo)

2k18 zsp elektronik 10
moje mordy (moje mordy)
o co chodzi wiecie
(sprawdź to)

yo
siema
diss na wszystko
pizdo (diss)
robię to szybko (diss)
nie jestem zbytnio into
robię male sk!ll-flow (sk!ll-flow)
z wybujaną nawijką



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...