azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

jankes (pl) – sushi lyrics

Loading...

[refren: jankes]
zwijam to jak sushi no bo kurwa muszę zwolnić
jak żyjesz na ostrzu noża no to się nie potnij
kwiat młodzieży z polski
płonie kwiat konopi
chuja mamy z pracy
no a wokół mało opcji
dla prawa środkowy
rząd go nie stanowi
ja i moje ziomy
próbujemy coś tu zrobić
ale każdy problem
waży pierdoloną tonę

[zwrotka1: jankes]
zawsze chciałem być tym terrorystą wiesz bracie
zgarnąć hajs i respekt i to za jednym zamachem
na razie ten hip hop tylko mi przynosi stratę
ale mimo wszystko dziwko żyję tak jak raper
chmura + fruwam po temacie jak lufthansa
coś tam pieprzą władze ale co mi mogą zabrać?
jestem poza prawem kiedy brat odpala blanta
poza prawem jak keanu w adwokacie diabła
każda lala mówi że ten rap to magia
przyciągam ich oczy tak jak nowiutka maskara
ej ta chwila będzie nasza
choć nie pijemy szampana tylko browarka
[refren: jankes]
zwijam to jak sushi no bo kurwa muszę zwolnić
jak żyjesz na ostrzu noża no to się nie potnij
kwiat młodziеży z polski
płonie kwiat konopi
chuja mamy z pracy
no a wokół mało opcji
dla prawa środkowy
rząd go nie stanowi
ja i moje ziomy
próbujеmy coś tu zrobić
ale każdy problem
waży pierdoloną tonę

[zwrotka2: jankes]
ze mną same wariaty
mimo że to nie psychiatryk
i na szkło ma parcie każdy
przez to puste stoją szklanki
rano wstajemy do pracy
by na wieczór znów się bawić
tamte sprawy gdzieś odstawmy
i choć nie znam kroków tańczmy
młodość jest pojebana
bo ciągle nie ma siana
a za te siano w głowie mała
nic nie kupię dla nas
tu albo ciągle pada
albo jest kurwa nagar
ale mam vibe jak sweet home alabama nananana
i gapią się kurwy spod byka
a to nie corrida uciekam problemom
nie jestem raperem jak chujowy serial netflixa
co wytrzyma sezon
nie wiem co o mnie pieprzą
zresztą nie licze się z resztą
raczej rozliczę ten cash z nią
a teraz
[refren: jankes]
zwijam to jak sushi no bo kurwa muszę zwolnić
jak żyjesz na ostrzu noża no to się nie potnij
kwiat młodzieży z polski
płonie kwiat konopi
chuja mamy z pracy
no a wokół mało opcji
dla prawa środkowy
rząd go nie stanowi
ja i moje ziomy
próbujemy coś tu zrobić
ale każdy problem
waży pierdoloną tonę



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...