jazgarz lyrics lyrics
[zwrotka]
to gorąca szesnastka, chociaż ja wolałbym zimną
jarać się mainstreamem to jak się jarać koprofilią
chcę urazić wszystkich, a ty bierzesz to do siebie
bo dzisiejsza scena rapu, jest jak bój pod karánsebes
nie że tak trzeba ale obiecuję dobrym być
bo gdy pójdę do nieba to napluję bogu w pysk
ludzie dają świadectwa, o tym jak znaleźli zbawcę
też tak miałem, zabiłem skurwiela i zjadłem
chciałbym mieć sk!ll’e, punch’ami strzelam jak gustav
poczekaj chwilę, skończysz z laską w ustach
to dynamit, a ja wchodzę w pewien stan amoku
czuję ten bit, ty maksymalnie pieczenie w kroku
jakiś tam kaszelek nie powstrzyma horror rapu
chorzy nie srają krwią i nie wyrzygują flaków
a propos covid’u jestem nieco zmieszany
bo na ramieniu blizna: trzy koła i trzy strzały
Random Lyrics
- minal aidin wafaizin – ukays lyrics
- senpai – plastic dolls lyrics
- captain – inheritance lyrics
- autumn’s dawn – through the rusted gates of time lyrics
- the who – i don’t even know myself [royal albert hall] lyrics
- bane of winterstorm – the warlord’s last ride lyrics
- nino de angelo – und wenn ich abends einschlaf’ lyrics
- devin kennedy – no parachute lyrics
- dreamcrusher – nostalgia lyrics
- jeremiah lloyd harmon – namesake lyrics