jc janic – lotos lyrics
1
podrabiane dok-menty na oryginalnym giloszu
tyle juz widziałem że nie powinnem mieć oczu
fałszywe zeznania by ochronić kilka osób
teraz moge blyszczeć jak jebany kwiat lotosu
powiem że to fikcja i natchnienie mego pióra
najpierw prohibicja a potem tonięcie w strugach
leje tyle wody że potrzebna jest szalupa
i leje tyle wódy weź sie toastem nie udław
nie chce praw jak w cyrku no i nie chce braw jak w sejmie
musze załatwić kilka spraw jak juz ten kaganiec zdejme
ciągle widze pełnię bo nie umiem działać za dnia
nie chce mi sie spieszyć chociaż czas ciagle ponagla
dam ci kawalki szkła a nie diamenty na karku
wy mi złoty krzyż zaslugi choć nie mialem żadnych zasług
potem gloria artis bo swiat wiele ma z teatru
a kto nie gra roli jest aktorem bez kontraktu
bridge
nie pytaj kim jestem, kim ja jestem
robie co nowoczesne, nie współczesne
w bani cały kosmos na językach tesle
kiedy patrze w l-stro widze tylko bezkres
ref
podrabiane dok-menty na oryginalnym giloszu
tyle juz widziałem że nie powinnem mieć oczu
fałszywe zeznania by ochronić kilka osób
teraz moge blyszczeć jak jebany kwiat lotosu
teraz sobie blyszcze jak kolczyki twojej mamy
daje kobiecie więcej niż chcą dostać twoje szmaty
ciągniesz na śmieciówkach ja tu robie dwa etaty
to nazywam ekonomią za dwa lata pogadamy
2
dość mam krzywych akcji i przypałów w piątek rano
i gdzieś tak od roku ciągle powtarzam to samo
kitram pakiet w kieszeń chociaz już nas z tym złapano
coś to wbijemy na klatki wiem które drzwi wyłamano
odłóż na później to siano a nie siegasz po paragon
biore caly wagon zamiast codzień robic slalom
z vatem ich pojebało ale kiedys będzie warto
byc uczciwym kiedy państwo odplaci sie nam tak samo
juz nie czuje pustki odkąd ona ją zapełnia
i nie czuje straty kiedy mi po ogień sięga
po kilku decyzjach juz nie placze po kolegach
dla których jedyny temat to wciąż ogarniany temat
skarbie zasadzimy lasy jak prosiła matka ziemia
nie czekamy tu na cuda lepiej założenia spełniać
i powiesić to swiadectwo na świadectwo ukonczenia
chociaż w sumie wyjebane bo i tak je pożre gleba
bridge
nie pytaj kim jestem, kim ja jestem
robie co nowoczesne, nie współczesne
w bani cały kosmos na językach tesle
kiedy patrze w l-stro widze tylko bezkres
ref
podrabiane dok-menty na oryginalnym giloszu
tyle juz widziałem że nie powinnem mieć oczu
fałszywe zeznania by ochronić kilka osób
teraz moge blyszczeć jak jebany kwiat lotosu
teraz sobie blyszcze jak kolczyki twojej mamy
daje kobiecie więcej niż chcą dostać twoje szmaty
ciągniesz na śmieciówkach ja tu robie dwa etaty
to nazywam ekonomią za dwa lata pogadamy
bridge
nie pytaj kim jestem, kim ja jestem
robie co nowoczesne, nie współczesne
w bani cały kosmos na językach tesle
kiedy patrze w l-stro widze tylko bezkres
Random Lyrics
- fernandocosta – etapas raras lyrics
- one11twenty – highs go down lyrics
- bill pawsby – please don’t call my phone. lyrics
- mc algot – mc is for algot lyrics
- crusher-p – rugrats theory (japanese version) lyrics
- ezg & steen – nawoord lyrics
- yes – soon [9012live: the solos] lyrics
- kyson – calibrate lyrics
- motörhead – civil war [everything louder than everyone else] lyrics
- jaey kilo – demonic night terrors lyrics