jeanthemaestropaul – air force one lyrics
intro
verse
refrain
pre+chorus
chorus
outro
[verse i ]
ta ambicja nie pozwala mi zamknąć oczu
więc otwieram je jeszcze szerzej
świetlana przyszłośc jest nawet w mroku
najlepsze rzeczy są na afterze
[verse ii ]
wieczorami szukam aberracji jadąc mevo
głośno w betonowym lesie czasem rośnie drzewo
ktoś przebiega przez ulicę wysoki jak tenor
ktoś się ściga w deszczu w swojej lancer evo, a ty?
nie rób z życia demo
demony są wszędzie, ze swoją weną
nie wiem jak to będzie, czy będzie bueno
świadomośc boli, dysocjanty i bеnzo
[pre+chorus]
każdy chiałby miec plecy, jak rich piana
próbując być rich z ust leci im piana
frajеrom pluję w twarz, tfu jak lama
przyswajam zasady niczym dalailama
[chorus x2]
aby móc się kurwa złamać, aby nigdy nie przestawać
by się więcej nie napalać, ze spokojną głową działać
gdy postawię złoty złoty pałac, w besenie się opalać (będę)
z moimi blanty spalać, już nigdy nie będzie padać
[verse iii]
i widzę tych wszystkich ludzi, co oni tacy wystrojeni
czy to jakiś pseudo barok, czy tylko złoto się już ceni
ja im wychodzę na przeciw w dziurawych air force 1
dam im wszystko to co mam, środkowy palec im dam
[outro]
i widzę tych wszystkich ludzi, co oni tacy wystrojeni
czy to jakiś pseudo barok, czy tylko złoto się już ceni
ja im wychodzę na przeciw w dziurawych air force 1
dam im wszystko to co mam, środkowy palec im dam, wszystko
Random Lyrics
- ruby fields – airport cafe lyrics
- super★dragon – payapaya lyrics
- 1gloomy7 – mission completed lyrics
- simas – agonia (part. edyelle) lyrics
- ophelia sent me – maja lyrics
- katy hurt – face to face lyrics
- joego – feel alive lyrics
- b-nøm – intro lyrics
- mc sid – saudade ou culpa? lyrics
- warrant – angels lyrics