
jerzyk krzyżyk - warszawa lyrics
Loading...
biały kolega
tutaj przyjechał
z nikim się nie wita
mówią że kobita
on nie umie czytać
nikt mu na łeb nie da
najwyżej on komuś
gdy go w domu nie ma to idą do domu
kolorowy dom taki [?]
czaisz że to fol
kolorowy dom, misbehave
czaisz że to fol
kolorwy dom, taki [?]
czaisz że to fol
łysy krzyk
podaj plik
biją cię
ona z nim
warszawa
dalej biała
warszawa
nie zabraniaj
warszawa
dalej biała
warszawa
nie zabraniaj
tutaj boga nie ma tu się liczy czas
wszędzie mówią ściera, tutaj cham to pan
tutaj boga nie ma tu się liczy czas
wszędzie mówią ściera, tutaj cham to pan
profanacja, szał, wciągaj, krzywdź i pal // x4
Random Lyrics
- handsome failure - ghostly moans from a water bottle lyrics
- chloe lilac - 19 (acoustic) lyrics
- duwap kaine - molotov lyrics
- dj my, donna danila - best way to forget lyrics
- שמוליק קראוס - kraus tzinok - קראוז צינוק - shmulik kraus lyrics
- aural vampire - カイドク (kaidoku) lyrics
- geike arnaert - curaçao lyrics
- squash - deprivation lyrics
- the crams - sad sunny day (piano version) lyrics
- melo (chn) - diamond price lyrics