azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

jp3 (pol) – dg lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
umysł stoi, myśl biegnie, sam nie wiem gdzie mnie to niesie
budzę się i siedząc sen mnie gniecie
świat nie odpuszcza, jego tempo mnie bierze
nie nadążam za czymś co mnie tworzy
strach wynikający, sam nie wiem z czego mnie nurzy
boże spraw by ktoś mnie ocucił
bodziec o bodźcu, pragnienie za pragnieniem, ktoś mi to wciska przez uszy
łeb mi wybucha, wybuchy zagłusza ciśnienie, które wybuchy pozostawia w glebie
wszystko mnie depcze, gniеcie i klei
nie widzę uczuć jak od złotych idеi
końca tej sieci nie widzę, moje okrzyki zagłuszają ich ciszę
temperatura wzrasta, poty wylewa mi twarzy ulewa
emocje jak plastik stopiony i metal
ucieczka i walka, ucieczka zapętlaj
ucieczka i walka, ucieczka zapętlaj

[zwrotka 2]
suki myślą, że to (?) a to kamasutra
żyję jakby było wczoraj no bo nie ma jutra
oni chcieliby panta rhei, ale topi ich wódka
żyję jakby mój portfel to była charity zrzutka
ich cele daleki zasięg, ale atacms
żyję jakby co pięc sylab ciągle kończył mi się wers
oni nikomu nie wadzą no bo liczy się co jest
żyję jakby mi do epitafium halik pisał tekst
bo ich bawi jak się pali
żyję jakby wieża babel miała nigdy się nie zwalić
cali ich że ludzkie życie stale waha się na szali
żyję jakby moje jestem nie miało żadnej wagi
oni płaczą głośniej niż jebany pies(?)
żyję kurwa jakbym ciągle dopasowywał dobble
wszystko ich uroczo jebie, płacą brzydkim za nadobne
żyję jak mi się ułoży, byle kurwa nie skromnie
byle kurwa nie skromnie
[zwrotka 3]
(????)
patologia (?) w wersie
słowa koło zdrowia myśli powstają mi we łbie
parę koła się kołacze dookoła widzę pensję
moje duchowe przeżycia chowają chujową pengę
moja artystyczna dusza ma pierdolone pretensje
moje pierdolenie słuchasz mogłoby być kurwa lepsze
moje wylewne tensje to tylko wylewy we mnie
moja mowa też wylewna no bo jestem kurwa sześćset
suka chce mieć z tobą zdjęcie
szuka mnie by sk+mać co to kurwa jest pojęcie
zmieniam podejście, rzygam na podeście, chyba zgubiłem pojęcie
szczam twoim tekstem, cham na koncercie łamie ci szczękę (wow)
gra werbel i gra w mojej gębie (?) mieć wejście pacman morenkę (wow)



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...