kajman – miasto skit lyrics
[verse 1: kajman]
szykuj się na rozpierdol, czyli wpierdol dwa razy
ulica patrzy, ma uśmiech na twarzy
i wiesz co? do twarzy jest jej ze śmiercią
willis, goldie hawn mogliby się sparzyć
bonus kiedyś prawił, że freddie wypadł z branży
bo na ulicę wiązów wpadły nasze dzieciaki
przerażenie ludzi, boją się wyjść z domu
każdy z nich marzy o spluwie, by raz być clintem eastwoodem
nieznani sprawcy, młodociani oprawcy
znawcy kryminalistyki głowią się nad tym
ojcowie, matki, włączcie nasze kompakty
wasz syn to wampir, dobrzy ludzie znają fakty
cudem przeżył jeden, drugiego wyratowali
z trudem radził sobie z bólem, gdy w karetce jechali
moje miasto nie śpi nigdy, łowi ofiary
bezsilny patrzę na nich, nie mogę zasnąć
[cuts: dj story]
woo hah! miasto
[tekst – rap g*nius polska]
Random Lyrics
- eddie kendricks – something’s burning lyrics
- oxmo puccino – nous aurions pu (avec k.reen) lyrics
- eeka-mouse – sensi party lyrics
- drewskii – hollywood abduction lyrics
- anselmo ralph – não vai dar prt2 lyrics
- didaz – freestyle sm industry lyrics
- vandalic – marea alta lyrics
- ghostfeeder – cinderella case lyrics
- tomi thomas – ready or not lyrics
- laura voutilainen – ennen sua lyrics