kalibus – intro #mamsięnieźle lyrics
obleciał wers cię, nie strach, to znak, że mam się nieźle
wzbudzam pewnie jak szwajcarski bank w nagraniu respekt
gdzieś będę, gdzie wiem, że nie klękną, chodzą
i być już chcę sobą więc jak jest, żet z tą drogą?
fałszywe ręce, poucinam nim tu zginę
ufać nie chcę tym, co twierdzę wybudować chcą na minie
żyję tym, znam swoją wartość, dają metkę mi na szyję
ale z jakością mylą ‘jakoś’, za to głębię im zabiję
po co ten patos? z blichtru krzyżuję setki linijek
i mów mi per komentator albo per petum mobile
bo splendor zamieniam w atom, a na siłę chcą kozaczyć?
się wybiję ponad strato, masz minę jak saper w pracy
tu! gdzie mierzą czas nam relacje w kegach
znów ten nawał na nas spadł, nas się radź to sieradz
tam nam brak na start zamiast las jak vegas
a nasz blask da wam czas stać w cieniu nas jak słoneczny zegar (hahahaha)
Random Lyrics
- n’ativa – propósitos lyrics
- undergrinder gang – mandalino #2147 – $hock lyrics
- yung hurn – shootaz lyrics
- sokrat st – keyfim iyi lyrics
- bonnie mckee – u won lyrics
- sdotbraddy – sex with angels & demons lyrics
- smoke dza – notorious s.i.d. lyrics
- soulmate – mistakes lyrics
- сергей лазарев (sergey lazarev) – make you say lyrics
- ahat battle league – dizaster vs. cali smoov lyrics