kalimari - plany w przeznaczeniu lyrics
toczyłem niejedną grę w życiu
gram według własnych reguł
sporo tutaj jazzu choć nie ma coffesklepu
za to sporo przekrętów zatopionych okrętów
choć miały płynąć swobodnie
fale pieką niczym ognie
przez co nie jeden statek tonie
nie jeden płonie
nie jeden gonie jak goniec w tym gronie
dyscyplina jak w gromie
panika jak w sztormie
gdy problem się pojawia mi to problemu nie stwarza
czujesz tą ironie?
jak rysujesz autoportret
staram się tłumaczyć słowem jak do celu tutaj dotre
zostane sukcesu ojcem
to byłoby zbyt proste gdyby wszystko było proste
czy to postęp?
już wolę chłostę niż upolować płotkę
może ta płotka dorośnie i stworzy problem
a lubię komplikacje znaczy że do czegoś dąże
pierdole dotacje proste?
sam dojdę dotrę
nie zwątpię bo wiem że nie potrafię
pewnych błędów nie naprawie
więc przelewam wkurwienie na papier i nawijam na melanżach
mój styl się wzbogaca i wraca teraz karma
kiełkują wszystkie ziarna
wszystkie lody stapiam
i niszczę jak huragan
mam plany w przeznaczeniu
choć też plamy na sumieniu
widziałem sporo sytuacji
których nie jestem w stanie wyjaśnić
mam dobroczynne fazy
i odrobinę magii
sporo mogę stracić
tego też nie mogę wytłumaczyć
tylko hitem cię uraczyć
ale nie chcę cię urazić
mam pewną pewność
niepotrzebny do tego mefedron
muszę być typem typu konkretnego ja już wiem to
dlaczego było tak ciężko?
bo zachowywałem się jak dziecko
kiedy szedłem drogą krętą
chciałem być grubą rybą
a zostałem przynętą
zawsze ślepa wiara
niezależnie od sytuacji
za błędy czeka kara
to sztuka motywacji
nie będę się kajał nawet jak nie mam racji
nie będę się kłaniał nawet szefom dyplomacji
zawsze stwarzam wiele narracji
niezależnie od sytuacji
musisz mi wybaczyć że czasami się nabijam dla mnie to jedyne wyjście póki innego nie widać
więc sprawy są załatwiane
a nie zamartwianie bo za martwym nikt nie stanie
zadaj sobie pytanie ile pytań już zadałem?
ile się zastanawiałem nad tym
czy będę bogaty?
tylko zyski nie straty a nie życie na raty niespłacone mandaty
czy będę miał piękną kobietę?
to twój teatr i ja nie wiem czy go odwiedzę
bo wysoko mierze
buduje wierze
strzeżonego pan bóg strzeże
chociaż nie wiem w co ja wieże tak szczerze
węszę jak zwierze i wysyłam depesze
że kalimari swoje bierze i napełnia kieszeń
wysyła sk!lle w przestrzeń
nawet przez sen
czuje ten gen
co mnie tu niesie
tyle prawd do wyboru
a ty co ziomeczku wybierzesz?
Random Lyrics
- erasfera - blu lyrics
- 18 plus - dry lyrics
- almighty u-sorcerer - humanoid lyrics
- the man who - down lyrics
- michael seuss - ashes lyrics
- dicypha - done (hype remix) lyrics
- yung mirko - drömmar lyrics
- yt[youngtrill] - valentine (prod. tundra beats) lyrics
- juliogdl - atitudes lyrics
- teen daze - good night lyrics