kameleon - piątek lyrics
Loading...
wreszcie piątek. wóda lana w szklankę z lodem
cola zjeżdża po ściankach, są z zewnątrz spocone
krople spływają na stół tworząc małe kałuże
w głośnikach słychać muzę zagłuszającą spokój
pokój jest jakby gęsty, rozkminy się unoszą
ubywa zawartość butelki, wokół jest głośno
ruch uliczny ucichł, a zmartwienia idą w kąt
jakby ktoś za drzwi wypuścił codzienności swąd
ściany przesiąkają głupkowatym śmiechem
a rany zasklepiają się, jest jakby w dechę
wyświechtany ból nie daje o sobie znać
pewnie słabą głowę ma, więc poszedł spać
(wszystko) fajnie, wszystko jest piękne naprawdę
i jest w tym wszystkim tylko jedno ale
bo to wszystko to typ jeden, jedno mieszkanie
jedna wóda, jedna cola, zmieszane w jednej szklance
x3
Random Lyrics
- zezé di camargo & luciano - seca verde lyrics
- the drums - the rules of your life lyrics
- warren haynes - everyday is a holiday lyrics
- down & dirty - mistake lyrics
- starsailor - change my mind - acoustic lyrics
- tfti boys - steve pool lyrics
- plk - foudre lyrics
- tone - killing spree lyrics
- valkyrien allstars - kom hjem lyrics
- abg bari - gonn winn lyrics