kazik - na każdy temat lyrics
[zwrotka 1]
kiedy zakładam twoje rękawiczki
unoszę się lekko, jak gdyby na ulicy
to co widzę dokoła, raźne, wesołe
taki jestem od dziecka, nie tylko od wczoraj
[refren]
ubieram się i noszę te twoje biustonosze
twoje buty na szpilkach, mówiłem ci to
moje preferencje to być kobietą
[zwrotka 2]
założyłem perukę chowaną na dnie skrzyni
spódnicę pachnącą włosami twymi
wyszedłem tak ubrany do sklepu na dole
nie poznał mnie sąsiad, ten z blizną na czole
[refren]
[zwrotka 3]
w nocnym klubie tańczyłem całą noc do rana
wielu na mnie patrzyło – ja potem zlany
trochę się zapomniałem – ktoś zdziwił się drwiąco
gdy w kiblu zobaczył – sikam na stojąco
[refren]
[zwrotka 4]
kiedy zakładam twoje rękawiczki
przed mrokiem wieczornym coraz liczniej
nocne zmory wychodzą na rajdy po mieście
śpisz – ja jestem sobą wreszcie
[refren x2]
[tekst – rock g*nius polska]
Random Lyrics
- joell ortiz - ortiz in this bitch lyrics
- huss und hodn - fresh und unbekannt lyrics
- misery index - rituals of power lyrics
- stieber twins - doppelt nicht stereo lyrics
- tee-ago da rapper - she is gone lyrics
- fidel rueda - ya estamos iguales lyrics
- copywrite - that's a wrap lyrics
- benji price - jörmungandr lyrics
- tiron & ayomari - if i had you lyrics
- ashley sofia - stranger in black lyrics