kejzer – przypadkowe leki lyrics
[refren]
przypadkowe leki goją strach i płacz
i choć zostałem tu sam to wciąż obraz ciebie w głowie mam
mimo wszystkich niezliczonych kłamstw to wciąż staje
rano z nadzieją na lepszy start x2
[zwrotka]
(i choć zostałem tu sam to wciąż obraz ciebie w głowie mam)
ciemna strona dnia nadchodzi jak by strzelał szybki gnat
szybko furą szybko w miasto uciekaj
wystarczyło kilka minut nie wiem już co robię sam
bo manipulacja to najgorszy przeciwnik do walk
i kolejna dapsa wjeżdża mi na stan
i kolejna noc bez powiedzenia pa
nie chce dłużej tak, nie chce dłużej tak
te głupie sytuacje zabijają miłość w nas
bo co jest nam putismak po co nam jest więcej ran
to wszystko co stawiamy nie może prysnąć jak domek z kart
i kolejny leki przewijają się przez moje puste dłonie
i kolejna noc bez ciebie czuję się że chyba już tone
czuje że chyba tone
[refren]
przypadkowe leki goją strach i płacz
i choć zostałem tu sam to wciąż obraz ciebie w głowie mam
mimo wszystkich niezliczonych kłamstw to wciąż staje
rano z nadzieją na lepszy start x2
(i choć zostałem tu sam to wciąż obraz ciebie w głowie mam)
Random Lyrics
- something else – breathe lyrics
- ski mask the slump god – holy lyrics
- benny the butcher – sunday school lyrics
- marvin gaye – thanks to the orchestra lyrics
- the icarus account – over the moon lyrics
- bandingo – intro lyrics
- smvll – this ska lyrics
- two door cinema club – already gone lyrics
- cold hart – forg3t m3 lyrics
- aden & asme – bizznizz (12 till 12) lyrics