azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kennedy records – rodzina lyrics

Loading...

[intro: augustyn kennedy]
kennedy records
yeah

[zwrotka 1: augustyn kennedy]
kennedy records to jest moja rodzina
mam tu pięciu braci, no i jednego syna
prawa ręka — wektor, kocham tego braciszka
dla każdego zdrajcy poleci gilotyna
czcijcie augustyna jak w egipcie faraona
nasza piramida będzie większa niż cheopsa
bo razem u podstaw my budujemy markę
pierdolimy mosad i faszystów w c+rapie
ba+bartas ma we mnie tatę, w trapie zrobi kasę
choć urodził się, kiedy zamknęli naszą klasę
z ulicy dzieciakiem jest, a piła jego miastem
cierpiał mocno, gdy hieny go pobiły za wiarę
wtedy mu powiedziałem, że jest błogosławiony
za to, że jak jan paweł był kuloodp+rny
ja i moje mordy jestеśmy nie do złamania
jano, pk, lordzik, rakoczy, до свидания

[zwrotka 2: wektor]
co za ekipa? co za połączeniе?
kennedy records pochowa cię z dj+em
bartas wjeżdża jak buldożer, piła, street, walka na noże
młody pitbull, elegancja, vito corleone
na pohybel komunistom z biura k do t do p
w waszym składzie beka, w naszym pk z jano de
rakoczy, lordzik — na czele ojciec kennedy
kolektyw rekinów przechyli dzisiaj dużo krwi
chłopaki mieli polecieć po cracku, skończyć na deptaku, wywalić karierę
u nas nie ma na to miejsca, bo to boże narodzenie
pada, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań
siedemset siedemdziesiąt siedem, my tyle mamy jaj
wtyczki do opery, kody, to ci nie pomoże
chyba że kropla skruszy skałę, którą w sobie nosisz, ziomek
p+p+p+pk wynajmie ciebie jako głaz
w kadrze na południowej hałdzie do klipu, ajaj
[bridge: lordzik]
kennedy records

[zwrotka 3: lordzik]
sukces moim celem, wierzę, że osiągnę szczęście
wróżę swoim wiele, lecę, w niebie nasze miejsce
wspomogę konrada — to mentor nasz i tata
wszyscy moi bracia: wektor, rakoczy i bartas
to kennedy records, my na beatach damy ogień
c+rapowe łaki wiedzą — rozjebiemy polskę
w ekipie siódemka, mordo, to zwiastuje jackpot
zapisana księga będzie tu czcionką największą
że słowami żonglujemy prawie czarodziejsko
avada kedavra, boi się nawet voldemort
same asy w grupie, dominujemy w pokerze
zgarniamy tą pulę, no i rządzimy na scenie
jesteśmy w opiece świętej trójcy, widać chyba
będzie ze mnie bardzo dumny mój wujaszek ryba
pdw dla słowa, kennedy — wolności klucz
musimy pracować, nie uciekać stąd jak tusk

[zwrotka 4: bartas]
e+e+elo, tutaj bartas, a tu kennedy records
my nie walimy tu w nos, tylko robimy bangery
bo my tu rap robimy bez ściemy
a ty, co mnie biłeś, to będziesz tu ścięty
z ojcem i wujkami robimy tutaj rapy
tak, że cię wywala z kapci
więc sk+maj to, ziomek, że te wersy to na serio
bo robię to dla boga, a nie dla fałszywego gnoja (yeah, yeah)
ty mendo, jak mnie bili, to się śmiałeś
no to karma tutaj wraca
mówiłeś, że będę nikim, no a teraz liżesz rowy
ja tu grube robię rapy, no i grubą mam wypłatę (uuu)
a ty nie wiesz, co się dzieje, bo straciłeś tutaj pracę (uuu)
[zwrotka 5: pk]
augustyn kennedy to jest właśnie rodzina
nikt o nikim w familii nie zapomina
niczym w siedmiu, wspaniały, każdy ster trzyma
nie zostawiamy za burtą, w jedności siła
bo są święta, każdy je w rodzinie spędza
w tym gronie, zasiadając razem przy stole
dzielenie się opłatkiem, konwersacja z bogiem
życzenia składane, o północy pasterka
w sakramentach jest udzielana hostia
a w kościołach jest odprawiana eucharystia
śpiewana kolęda, głoszona dobra nowina
“alleluja”: głośne słowo, które w życiu sprzyja
weź sobie zobacz, popatrz, bóg cię zawsze kocha
dobra czy zła strona, osoba zapisana w czterech słowach
miłość, wsparcie, oddanie! waleczność cechuje nas do końca
miłość, wsparcie, oddanie! waleczność cechuje nas do końca

[bridge: pk]
w imię ojca i syna, i ducha świętego
amen

[zwrotka 6: jano de]
choć już kolejny rok ku końcowi zmierza
możesz być spokojny, masz opiekę boskiego pasterza
wieczorna wieczerza, wigilijny stół pełny jest potraw
masz w sobie nałogi, silną wolę? to je odstaw
radość dzieci jeżdżących na sankach, hosanna
zima zaskoczyła, bo znowu chodzimy w zasp+ch
ja nie chcę zaspać, radość wielka, bóg nadchodzi
ktoś znów się nawrócił, a ktoś od zmysłów odchodzi
co z wami, młodzi? na wieńcu każda świeczka się pali
rap się opłaci, w siedzibie boga się spotkamy
długie rozkminy i pomysł na papier przelewany
życzę zdrowia, wytrwałości — życzeń nadszedł czas
by pokoju i jedności nie zabrakło nam (nie)
elo, tu jano de, szczyt coraz bliżej mam (i co?)
niech sprzyja fart, nie jesteś, mordo, sam
nie jesteś, mordo, sam… nie jesteś, mordo, sam
[bridge: christophoros777]
ej+ej+ej+ej+ej+yeah, ja
ej+ej+ej+ej+ej+yeah, ja
auto+tune to jest ściema
augustyn to nie ściema (ściema)

[zwrotka 7: christophoros777]
siema, siema, siema, siema, i dlatego że
mam tu taki, taki temat, ej
challenge czy, ej, jakieś tam wyzwanie
nie dlatego że, ziom, jest to programowanie siebie
żebym prosto z głowy zrobił coś tutaj! dać
i dlatego nie powiem teraz kurwa mać
i dlatego że na wiele stać mnie
ej, sprawdzaj, jadę na auto+tune’ie, baranie
ale nikogo nie dissuję, bo o nikim nie myślę, ej
sprawdzam, nie siedzę tutaj w żadnym przemyśle, ej
nie jestem też w przemyślu, ani też w bydgoszczy
jestem w krakowie, coś tutaj, hej, zagości
coś zaszeleści jak hajs zbyt gruby w kieszeni… jest pusta
sprawdzaj, to nie jest jak kapusta
jak kapustka, który przeszedł tam gdzieś do serii b
i dlatego teraz mam coś jak planbe (nie no, bez sensu)



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...