azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kerro – zagrożenie lyrics

Loading...

[verse 1: kerro]
przejebałem w chuj czasu, w miejscu gdzie stoję do dziś
przejebałem słów zasób, w miejscu gdzie stoją ziomy
wiem, że było warto, ale wiem też
że czasami warto wyjść stąd
a moje plany na przyszłość, za ramy się wymknąć
na nowo urodzić, na czysto żyć (boy)
ale dalej wyjebane wchodzę se na takie bity
przeważnie nietrzeźwy, nie trawię tej reszty
są dla mnie zbyteczni, spotkanie to rzeź dziś
więc zastanów się na szybko zanim powiesz mi na wolno wejdźmy
jestem niezły, to typowe
ale wie to chyba nawet twoja baby
chcą ode mnie teksty, ale dostać mogą tylko tyle dzisiaj ile ja dostałem od nich kiedyś (hieny)
podgrzewam atmosferę, a to nie jest gwiazdorzenie
przecież dobrze wiesz gwiazdo, że nie
wpadam tu na teren
wychodzę przed szereg
no i każdą scenę tu zamienię
w twoje zagrożenie, pewne jest, że przy mnie nie istniejesz
dalej liczę na szelest i chyba liczę na za wiele
zaraz wdepcze to podziemie w glebę, aż zrobi pod siebie
i to śmieszne kiedy znowu siedzę i nie wierzę
jak gejek za pęgier ma respekt czy pęgę
chuj wie co jeszcze
weźcie się jebcie słuchacze z kutasem w gębie

[verse 2: rose]
największym moim wrogiem jest moje lenistwo
zdaję sobie sprawę, że bez niego to osiągnę wszystko
scena się wypina to sztos synu
nie widzę innego wyjścia wchodzę od tyłu
w sumie dobrze ją pierdole no bo jest git
choć trochę bad trip jak monopol bez piw
mogę robić to za szacun zabierz kwit
chcesz się bronić to atakuj #karate kid
wyjebaną lage mam na ten syf brach
złoty strzał w pysk naucz się kiziu robić pif paf
to tylko początek ale właśnie kończę ich rap
opadają ręce nikt nie będzie bić braw
już nie liczę tych wad
chowaj tego ryja typie, nadciąga b-tch slap
nieograniczona amunicja, click clack
zagrożenie, bo nie będzie mi tu żaden żył łak

[verse 3: emte]
mów mi posejdon jak wpadam na scenę
bo wyją syreny no i dobre zwrotki
luz i rozpierdol tak buja podziemie
że tamtym na górze rozkurwimy stołki
jeb, jeb sobie gramy bangier
wyjebane ile wykołuje to wyświetleń
wyjebane ile kurew czuje się niepewnie
przez to pykamy to dla ulic, a nie przez nie
wiezie mnie fura, bo odkładam pitos
cie wiezie fura, bo starzy hajs liczą
jesteś jak pisuar, pod ścianą stoisz po to złoto
akurat za darmo se łyknąć możesz
i kiedy to robię na scenie nie wieje nudą
na pełnej najebie kresek, na grubo łap to
mogę tu siedzieć tak długo
chuja wykładać na scenę
której jedynym wrażeniem będzie, że siadło



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...