kiddo snay – wątpliwości lyrics
[intro]
dostarczyć muszę sos im
szukam wciąż tych opcji
nonstop jak zombie i obce innych sądy
we mnie spore wątpliwości
[refren]
ona chciała podać blanta w dłonie
nawet nie wiem czy chcę blanta od niej
te emocje już od dawna są w niej
a ja mam wciąż wątpliwości spore
[zwrotka]
chyba tak jak kot posiadam dziewięć żyć
zastanawiam się bez przerwy kiedy zrobię plik
kiedy ta której chcę napisze mi
a może to ostatnie z nich?
dawno czuję więź, pociąg do nawyków złych
już nie chcę tych spięć, lecz nieustanny chill
oddalony stąd sam palę jazz i nie znam pory
dla dobrych wejść, i te gibony raczej weź stąd
bo tak tu po nocy pieprząc sunie się na wers niejedno
a nie paliłem miesiąc i już mi wszystko jedno
zgubiłem serio sedno, krocząc tak w kółko jak dziecko (jak dziecko)
[refren]
ona chciała podać blanta w dłonie
nawet nie wiem czy chcę blanta od niej
te emocje już od dawna są w niej
a ja mam wciąż wątpliwości spore
Random Lyrics
- karl william – en side af mig selv lyrics
- charlotte rose benjamin – party city lyrics
- hokube – give love, get it back lyrics
- value select – how to solve cancel culture (scientifically proven cure) lyrics
- the old skull (it) – la scimmia lyrics
- emily young – rela demi cinta lyrics
- louis tomlinson – fearless lyrics
- deadrxse – everythingfuckinghurts lyrics
- kojo-trip – konkonsa lyrics
- alka – my season lyrics