kidzlori – toxic lyrics
[refren]
dookoła dużo toksyn idzie się tym zatruć
zwalniam, chociaż daje gazu brak poczucia czasu
wiem nie widać po mnie a mam dużo asów
zarobie coś to dam tu bratu nie chcemy odczuwać braku
my się w tym urodziliśmy więc nie mamy strachu
jest różnica nie poznacie nigdy tego smaku
dzwonie do demara mam dwa słowa, jaki status
nie przestrzegamy znaków pomimo zakazu
[zwrotka]
nie jesteśmy tacy sami proszę zamilcz
moi ludzie złe nawyki dla was jestem pojebany
jak to robię to mam ciary w pięć minut ładuje bary
nie znamy suszy daleko nam od sahary
nigdy więcej głodu
ciągle stoję w ogniu a mam bardzo dużo lodu
żeby wejść na górę, pokonałem dużo schodów
wiedzą dobrze, o czym mówię ci, co dotrzymują kroków
daj mi spokój perspektywa patrze z boku
żyjecie bez wizji nie zazdroszczę wam widoku
zejdź mi z oczu teraz wszyscy w szoku
nowy drip stare cele ciągle to samo na oku
nie dali nam wyboru wychodzę po zmroku
kilka kółek wokół bloków muszę wiedzieć, czy jest pokój
[refren]
dookoła dużo toksyn idzie się tym zatruć
zwalniam, chociaż daje gazu brak poczucia czasu
wiem nie widać po mnie a mam dużo asów
zarobie coś to dam tu bratu nie chcemy odczuwać braku
my się w tym urodziliśmy więc nie mamy strachu
jest różnica nie poznacie nigdy tego smaku
dzwonie do demara mam dwa słowa, jaki status
nie przestrzegamy znaków pomimo zakazu
Random Lyrics
- feltz or f3ltzyy – you’re the worst lyrics
- opal in sky – aurora lyrics
- jackie evancho – circle game lyrics
- max penombra & visioni di cody – le colonie lyrics
- dadungo – zabayo lyrics
- bukas palad music ministry – himig ng hangin lyrics
- ozzy baby – nie łącz tego lyrics
- sourcee – hypnotized lyrics
- x-left to die – bang lyrics
- feltz or f3ltzyy – bl@ckbox 3style lyrics