kleszcz x opał – gniew lyrics
Loading...
wybucha wulkan, czuję jest we mnie
wzbiera to wszystko i czuję energię
i czuję, że będzie się działo
wybieram ofiarę, poluję jak lew
to natury zew, gotuje się krew w żyłach
rośnie siła, zaraz będę zabijał
zaraz mnie pojebie chyba
teraz mnie nic nie zatrzyma
zabójcza lina co na statku widmo te głowy ucina
a sam tracę głowę, więc przestańcie szczekać i do nogi psina
cios ka+karabina, a+adrenalina, białko się ścina + dym i etyloamina
jak już tulisz ryja, to prośba
byś czasem nie zaczął nawijać i nie zapominał
to wali padlina, to nie moja wina
ty będziesz przeklinał, ja będę nawijał
znów głów, las słów mych potok
i robię to po to, robię jak robokop
Random Lyrics
- john lucas – we walk in the garden lyrics
- drumurd – eeeny meeny money more lyrics
- arber – воспоминания (memories) lyrics
- samantha patten – i care lyrics
- guido messina – los besos que te di lyrics
- feelosopher – ㅂㅅ (stupid) lyrics
- morrissey – what kind of people live in these houses? lyrics
- ramghost – 727 lyrics
- minority 905 – picture perfect lyrics
- tomás jensen – les sirènes lyrics