koneser – deszcz lyrics
[refren]
kiedy wstaję nigdy nie spoglądam w l+stro
nie chcę się obudzić, ale znów nie mogę usnąć
nie mam siły dzisiaj, a co będzie jutro
chodzę ulicami, dookoła wszędzie brudno
ciągle w klatce, nie chcę żadnej rozmowy
nie wiem, które drzwi to mój dom
w klatce, biały tunel, czarne schody
diabeł na farta mi jednym okiem mrugnął
[zwrotka 1]
czemu ciągle trzymają się mnie błędy?
zostawiamy ślady, to droga nie tędy
apteką znów koję nerwy, ja sam, w gronie węży
przepraszam mamo za to kim jestem
znowu to samo, uciekam przed deszczem
[bridge]
przepraszam mamo za to kim jestem
znowu to samo, uciekam przed deszczem
[refren]
kiеdy wstaję nigdy nie spoglądam w l+stro
nie chcę się obudzić, ale znów niе mogę usnąć
nie mam siły dzisiaj, a co będzie jutro
chodzę ulicami, dookoła wszędzie brudno
ciągle w klatce, nie chcę żadnej rozmowy
nie wiem, które drzwi to mój dom
w klatce, biały tunel, czarne schody
diabeł na farta mi jednym okiem mrugnął
Random Lyrics
- he$hcondo, freddie a, kibo – real shit lyrics
- fadi – lacrime e dentifricio lyrics
- la nueva descendencia de donnie – gitano lyrics
- justice cow – inevitable lyrics
- naviski – ready (get set go) lyrics
- foods for healthy hair – foods for healthy hair lyrics
- iamzaymusic – duet lyrics
- ohash – vaha lyrics
- mo3 – i won’t fold lyrics
- noskie – moon prod johnnyfriend lyrics