konrad brzos & janek badys – dosyć lyrics
#1 (janek badys)
#2 (konrad brzos)
na wstępie chce serdecznie podziękować rodzicielce
że nie skończyłem w beczce jak byłem niemowlęciem
jak mam rapować z serca, skoro ja nie mam serca
dzieciństwo stłukło je na części których nie chce zbierać
mieszkałem w 20 metrach, w 20 miejscach, i co?
dziś mam w bani czarny ekran kiedy słyszę słowo dom
większość z naszych się poddała, ubezpieczają dziś dno
jednych zasypała ziemia, drugich zabrała gorzała i proch
zbudowałem fort, labirynt, nie waż się go zwiedzać
nie wpuszczam lafirynd, wiesz co cię tam czeka?
burdele, mеliny, kostnice, areszty i pogrzeby dziеci
towar, wódka, leki i lęki, wyplute zęby, krew i nerwy
zdrada, kłamstwa, hazard, długi, walka o jutro, w kółko czujność
kace, syreny za oknem, pusta lodówka, nóż pod poduszką
brak umiaru, brak ojca, brak uczuć, brak hajsu
brak wsparcia, brak wzorca, brak rodziny, brak przyjaciół
to ćwierć dekady w piekle, wyciśnięte na pętle
25 płyt nie starczy by wyjaśnić co przeszedłem
zajebiście, znów czuje się przechujem
bo jestem mocny w gębie byłem w piździe i ląduje w dupie
Random Lyrics
- zerbeats – lambo lyrics
- tdk (turdomkean) – fiasko (alo, policiyata li e?) lyrics
- didi trone – melissa lyrics
- richie trotter and the motor company – i don’t wanna waste any more time lyrics
- mcguinness flint – piper of dreams lyrics
- dxb – i choose you lyrics
- опиа (opia) (kaz) – тур (tour) lyrics
- duchy – message to my x’s (mtmx) lyrics
- júpiter maçã – veronica e as roupas de cetim lyrics
- gruntruck – trip lyrics