koper – światu odjebało lyrics
obracam się o 180 stopni, dookoła osi
bo czuję, że ile mnie nie wykręci to i tak czuję niedosyt
gram stąd gdzie typy, ciągle se chcą żyć na poziomie
nie jeden już upadł, kminisz? i już było po ziomie
zapisuję chwile jak ten pierdolony zenit
ja jak zenit dziś, bo hulk gra dla mnie i to się nie zmieni
teraz, kopię tych typów tak jak metaamfetamina
i to, świeże jest od lat, jak to że real ma finał
nie było, tego od dawna wiesz? to jest mój vintage
by wjechać do nieba z flow, ja nie potrzebuję windy
raczej, typie weź nie rób z siebie więcej pizdy
jeśli do teraz wciąż nie odróżniasz busquetsa od lindy
i nikt, nie ma podstaw by moje zdanie obrażać
bo ich rap jest nudny, jak jebana tiki-taka
i dziś jest już po ptakach, przestały mi te kurwy cisnąć
i mi też już to wraca, niemrawy ten nudny real-talk
Random Lyrics
- nicholas xavier – the sweetest song lyrics
- barack adama – personne pour rattraper l’autre lyrics
- hefna gwap – that fukd up shit lyrics
- fanatic – todesängste (kampfansage) lyrics
- ysaraal – ray from the abyss lyrics
- atomic rooster – metal minds lyrics
- deny – si pudiera salvarte lyrics
- stolas – year of the light lyrics
- fatoni & edgar wasser – jesus christus lyrics
- irwin goodman – yhteinen koti lyrics