kortez – hej wy lyrics
[zwrotka 1]
pamiętam, jak mówili na mnie
“z nim będzie trudno, bo to zbój.”
i zawsze gdzieś w ostatniej ławce
odpływałem
wróżyli mi, że skończę marnie
patrz, jaki wtedy mieli dar
choć nie dmuchali w moje żagle
odpłynąłem
[refren]
hej wy, czy jeszcze pamiętacie
podmiejski park?
jak tamte miejsca były nasze
jak u stóp mieliśmy
cały świat
hej wy, co na mnie tak patrzycie?
to nadal ja
jak wtedy stoję przy tablicy
i nie jestem pewien
cały czas
[zwrotka 2]
ostatnio wstać mi coraz trudniej
za długa noc, za krótki dzień
a każdy miesiąc jest jak grudzień
przez żaluzje
już nie wypada mi być sm-tnym
zamawiam blisko, wszystko mam
nocna warszawa i jej skutki
już nie czekam
[refren]
hej wy, co na mnie tak patrzycie?
to nadal ja
jak wtedy stoję przy tablicy
i nie jestem pewien
cały czas
hej wy, czy jeszcze tam jesteście?
to nadal ja
co się podziało w sm-tnym mieście
że milczycie wszyscy tyle lat?
[outro]
i po co wszystko tobą pachnie
skoro tak dawno jesteś gdzieś?
mówili mi, że będzie łatwiej
minie z czasem
Random Lyrics
- andrea damante – forever lyrics
- wiley – all informer lyrics
- ayax y prok – de graná a maracay lyrics
- unopsychotic – back to the bits lyrics
- binky – fireflies lyrics
- bob da rage sense – à moda antiga lyrics
- little richard – why don’t you love me lyrics
- ty velli – speedballin’ lyrics
- annonxl – death do us part lyrics
- faxsman – nightmare (кошмар) lyrics