azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kr7 – destruction lyrics

Loading...

zwykle się spóźniam no kurwa trudno
ja po prostu kształce świat
każda ta szansa przychodzi za późno
więc kurwa dlaczego ja mam być na czas?
haaaa
z kroku na krok robie życiówki
a mówią kurwa, że nie znam życia
zmarnowany rok – kolejne dniówki
rzeczywiście ja nie znam życia
całe te życie to kurwa dramat
sam już tu nie wiem kto to układa
ja tutaj gram w głównej roli
od buta mówiłem, że ten rok będzie moim
że ten rok będzie moim
że ten rok będzie moim
że ten rok będzie moim
że ten rok będzie moim

przez moją zawziętość pobladły cienie
jestem jak dementor, znów czujesz drżenie
muśnięciem warg wezme wspomnienie
a w twoich oczach już widze zeszklenie

jestem zwiastunem przekrwionych oczu
zaśpiewam chórem daj mi już spokój
otoczę murem się w okół
na próbę biorę protokół:
autodestrukcja
autodestrukcja
autodestrukcja
autodestrukcja

jak mi odjebie sodówa do głowy
no to utop w niej mnie
albo na głowe daj miske wody
żebym kurwa obudził się
mówiły typy, że nie jestem dobry
cipy mam już pierwsze propsy
pozdro hype’ik i filipek
rano szlug i szlug, życie mnie zaczepia z bara
wasz bóg już nie powie, że się wypalam
przecież mała już mówiłaś, że nie mam sumienia
ah, (no nie mam kurwa)
została tylko bariera
kiedy włada mną furia
a to o tych kurwach
przez których nie odwracam się do l-stra
karol frustrat
idzie żeby coś ugrać, (coś ugrać)
mordy pytają czy rapy mam w planach
mam tylko puby, spokój i xanax
wkurwia mnie ta pedaliada
zmieniają se rapy w hiphopolo
zmieńcie se kurwa gatunek w h0m- h0m- h0m- h0m-
ja buduję styl a ty śpiewasz refren
rozpierdole w pył ciebie i całą reszte
i całą reszte
i całą reszte

cała ta pasja mnie wzięła na amen
tak nawijałem dwa tydnie temu
a tego zdania trzymam się dalej
już jakoś od czasów liceum
od tamtych lat miałem wyjebane
umiem rozpoznać tamtych pozerów
jesteś w czasach gdzie ziomek wrogiem
a mówić dobrze o tobie
zaczną gdy zobaczą twój nagrobek
albo jak zajebiesz progress
że wyjebie szczene im, (ijejeje)
przyszedł osiemnasty a z nim przyszło tyle zmian
rozłożyłem karty a i tak jestem taki sam
korona królów się toczy po ziemii
nikt się nie schyla, żeby ją podnieść
nawet nie wiesz jak chce to zmienić
ale musze odpierdolić mistrzowski progress
kawa i red bull – jebać sen
sława bez przeszkód – trzeba biec
nie czuje już bólu
wyrzuć już lalke #voodoo
jeszcze siedem lat i dołączam do klubu



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...