azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kxml [pl] – zbyt wiele myśli… lyrics

Loading...

[zwrotka 1: skyper]
już chyba nic nam nie da spokoju, jak chcemy tam znowu pójść dalej
jesteśmy wrogami co zawarli sojusz i nie rozumiemy już nic nawet
dni, w których łzy kapią na beton i to nie jest fajne
bo siedzisz na ławce, a jebane myśli robią ci w głowie mętlik jak zawsze
stoisz na klatce nie wejdziesz na górę, to zaczyna się znowu od nowa
chociaż wewnątrz jesteś chujem, w sercu masz jeszcze resztki dobra
zapalasz szlugę, myślisz o tym jak było i że coś nie poszło
znowu się trujesz, myśli robią ci jebany mętlik nonstop
nie zasypiasz nocą, bo wolisz na zewnątrz pomyśleć o tym co już stracone
otwierasz okno, liczy się jedno. trzeba jakoś się pozbierać w sobie
myślisz o tym co dobre, ile jeszcze masz do nadrobienia
ciągle myślisz o niej, choć nie powinieneś, to nie ma znaczenia?
jak kurwa nie ma? chyba pora przemyśleć to sobie
wszystko się zmienia, znowu wszystko się skupia na tobie
do zobaczenia, kiedyś spotkamy się po drugiej stronie
a dzisiaj mnie nie ma, ale kiedyś do ciebie zadzwonię

[zwrotka 2: k.m.s]
ponoć idziesz do przodu, choć czujesz jakbyś wciąż w miejscu stał
6 na kostce i tracisz znowu kolejkę, przestał ci sprzyjać wiatr
już cię nie trzyma fart, a chciałeś mieć go do końca
jak marzyciel brałeś od podstaw każdy cel, by lecieć do słońca – ikar
chcesz zacząć od nowa, już się nie patrzysz za siebie
choć tamta osoba odeszła bez słowa to czujesz, że już jest lepiej
i forsujesz myśli jak werter, w głowie bitwa, wojna nic więcej
więc uważaj czas goi rany, po to by móc zadać następne
nie bądź naiwny jak myśli nie zmienią się nigdy, ty też
i nie da się liczyć na zmiany, gdy szlak jest nieznany, a ty wciąż się cofasz myślami wstecz
wciąż ta historia cię męczy, nie umiesz walczyć z nią dalej
i znowu się patrzysz za plecy, jak wcześniej i wszystko idzie na marne
bo już nic nie jest takie same, świat się zmienił – nie wiesz czy na złe
w głowie mętlik, a w sercu zamęt – co dziś wskrzesisz to jutro skreślisz całkiem
i nie da się znaleźć sposobu pomiędzy – to nie jest możliwe, bo gdy tylko
pragniesz zapomnieć tych przeszłych zdarzeń – one cię łapią za szyję
i nie ma lekko – nikt nie mówił, że tak ma być, to ty wybrałeś
sam sobie drogę i sam ją musisz porzucić, gdy…
już nie ma nadziei na to, by coś naprawić, choć sam
wmawiasz sobie że walczyć trzeba – w środku wiesz że już szansy nie masz



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...