azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

łajzol – s(z)wagger lyrics

Loading...

[refren]
mój szwagier, swagger
siedzimy se razem przy kawie
gadamy o sztuce, muzyce i prawie
o sukach pieniądzach i sławie
mój szwagier, swagger
wysłucha i załatwi sprawę
twój kawal buca i słomę ma w butach
a mój same asy w rękawie

[zwrotka 1]
poznaj szwagra, na kolacje je foie gras
na śniadanie trzy wiadra
gdy temat mu nagram ogarnia go easy
podjeżdża już betą za cash a nie w leasing
jest busy, ogony gubi
tak jak g+eazy zrobi co mówi
po suki co lubi nie dzwoni na roksę
a forsę lokuje w bitcoiny i blockchain
na nocnej przejażdżce ze szwagrem lecimy se stołeczną trasą
słuchamy se jazzu, kruszymy se trawkę bez łodyg i nasion
robimy se mały przystanek na bliny z kawiorem i flachą
choć szwagier jest cały w amiri to szczerze pierdoli ten fashion
szwagier jest z mojej familii, jak byśmy byli w jakiejś cosa nostrze
razem chronimy honoru rodziny, a przede wszystkim szwagra siostrę
gdy zwęszymy podstęp, nie odpuścimy i nie dopuścimy tu węży i żmijek
zastanów się chłopcze, czy potrzebne dymy bo szwagier się w chuj dobrze bije
[refren]
mój szwagier, swagger
siedzimy se razem przy kawie
gadamy o sztuce, muzyce i prawie
o sukach pieniądzach i sławie
mój szwagier, swagger
wysłucha i załatwi sprawę
twój kawal buca i słomę ma w butach
a mój same asy w rękawie

[zwrotka 2]
gdy wpada na party to leci na krechę
jak wtedy gdy w alpy se jeździ na dechę
szwagier wytańczy, się bawi najlepiej
i nic nie żałuje jak edyta geppert
spotkasz go w dresie, z szoferem w merolu
pije pod sklepem i pije w bristolu
gdy ja leczę depę w chujowym nastroju
on biegnie po lesie se pół maratonu
lecę na wczasy do portofino
już szwagier się o to postarał
czeka tam willa, kwasy i wino
a w zatoce katamaran
nie chodzi o piniądz, chodzi o stillo
przy ktorym opada kopara
najlepsza partia, życie jak kino
do szwagra wzdycha znów twoja stara
szwagier se wchodzi na gębę
szwagier jest z [?]
wchodzi na scenę ze skrętem
szwagier nie idzie za trendem
idzie za sercem
ma dobry vibe i ofertę
gdybym był chory to oddałby nerkę
gdybym był goły to dałby kopertę
gdybym był inny podałby mi rękę
a gdybym był winny trzymał by omertę
jest skate’m umie kick flipa
wyjdzie na rower w plejkę popyka
na shopping do gucci a potem na pchli targ
bo ma bardzo zdrowe podejście do życia
nie wie to pyta, wie to nie papla
jego ekipa to druga matka
kończę to pisać i zamykam lapka
bo lecę ze szwagrem na trap house
[refren]
mój szwagier, swagger
siedzimy se razem przy kawie
gadamy o sztuce, muzyce i prawie
o sukach pieniądzach i sławie
mój szwagier, swagger
wysłucha i załatwi sprawę
twój kawal buca i słomę ma w butach
a mój same asy w rękawie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...