azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lepiej niż było – nic do stracenia lyrics

Loading...

[intro]

[verse 1]
nie zobaczysz mojej mordy w klubie wśród bywalców
żaden ze mnie alkoholik czy narkus
filtruje obraz, dźwięki, pochłaniam bodźce
jestem obserwatorem w tramwaju i na ośce
biorę poprawkę na stan ogłupienia przez używki
nawet pod wpływem, zastanawiam się jak wylać myśli
bywa, że przesadzę i czuję się zamknięty jak w klatce
wtedy sam ze sobą walczę
nie na noże, nie na słowa, lecz ze wstydem i presją
ciągle walczę w podziemiu jak vietkong
przyjaciół mogę zliczyć na padach mpc-tki
a dzisiejszy hip-hop jest naturalny jak tabletki
scena spina się jak stanik
wszystko się wylewa
taki push-up – byle było widać to, co trzeba
nie efektywnie a efektownie, byle jak, a nie dobrze
to samo z tego samego jak wtórne surowce
jakie życie taki rap, jaki rap takie życie
plastik w sercu, plastik na bicie
(skurwysyny)

[hook]
w taki dzień jak dziś
gdy słyszę bit jak ten
przychodzi jedna myśl: oderwać się
pieprzyć ograniczenia
nieważna jest cena
oprócz czasu nie mamy nic do stracenia
/2x

[verse 2]
odcinam się od tych
co odcinają już tylko kupony
hajsu szpony, zarobasy
to już nie ziomy
leczą ich psychotropy, a mnie święty spokój
w mym lok-m miłość do bloku zamieniam na zieleń wokół
szum liści na wietrze koi nerwy
odpuszczam trendy mam własną drogę do mekki
prowadzi mnie głos, głos sumienia
wierzę w los i w to, że mogę świat tu zmieniać
mam skromną wiedzę, jeszcze mniej doświadczeń
coś tam widzę, lecz to tylko smog nad miastem
cisza budzi we mnie lęki – sedatofobia
czegoś się naucz – praca nad sobą to dobra droga
rozglądam się: prawo, lewo, góra, dół
nie mówię ci jak żyć, jak nazywa się bóg
wolę być zwykły niż pyszny, ambitny niż zajebisty
jeśli wierzę w coś, to wytrwam w tym
a ty?
a ty?
a ty wytrwasz człowieku, czy nie?
nie mamy nic do stracenia

[hook]

[scratch]
stakes is high… f-ck that x4



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...