letni, chamski podryw – balanga lyrics
[zwrotka 1]
wbijam na parkiet bo
chce zobić dobry show
wypijam kilka bomb
bo chcę się w opór zgiąć
my nie liczymy strat
i ile mamy lat
chcemy się głosno śmiać
dziś nikt nie pójdzie spać
[refren]
nikt nie chodzi tu w pidżamie
choć jest ciemna noc
jutro później zjesz śniadanie
dzisiaj poczuj moc
my nie liczymy strat
i ile mamy lat
chcemy się głosno śmiać
dziś nikt nie pójdzie spać (x2)
[zwrotka 2]
one tu tańczą wciąż
bo się wyszaleć chcą
w butelce widać dno
trzeba następną wziąć
jesteśmy w mieście łódź
chcemy się dobrze skuć
balanga aż po wschód
bo nie ma to jak klub
[refren]
nikt nie chodzi tu w pidżamie
choć jest ciemna noc
jutro później zjesz śniadanie
dzisiaj poczuj moc
jesteśmy w mieście łódź
chcemy się dobrze skuć
balanga aż po wschód
bo nie ma to jak klub (x2)
Random Lyrics
- illustre – le bon, la bête et le truand lyrics
- fx juice – getaway lyrics
- sonny black & frank white – zukunft pt. ii lyrics
- halvdan sivertsen – grønt lys lyrics
- sharky major – hold it down lyrics
- aerosmith – pandora’s box lyrics
- halluzinogen (n&h) – wie ein vogel lyrics
- neil cicierega – the end lyrics
- mega ran – hometown prophet lyrics
- monster mike – asinine lyrics