lex clockwork – 1 000 000 lyrics
[zwrotka 1]
jakbym miał milion, przejebałbym go jeszcze dziś
noc jest młoda jak jej dupa
przy niej każda suka tylko wanna be
ja tu zarabiam pengę, ty tu zarobisz w pysk
co noc wlatuje payday, dla mnie to piękny syf
detoks dla równowagi, używki mogą zabić
ma kastet dla przewagi, bo w dupie ma zasady
nie wiesz gdzie twoja barbie, za to wiedzą to chłopaki
ona nie płacze za tobą, ona się z nimi bawi
krótko mówiąc + noc jest długa, ale nie dla wszystkich
damy lubią jak słyszą na głos moje brudne myśli
dusza, dupa i brudna prawda robią dla nas striptiz
grube pliki, cienkie stringi, jutro zrobi za to cycki
ty dałeś się oszukać, to nie dla ciebie fucha
trzeba mieć nerwy ze stali, nie można iść po trupach
chciałeś wszystko szybko, ja powoli biorę bucha
w te drzwi nikt nie zapuka
już niе łapie mnie ta chandra na jazdach
ona to lubi, a dla mnie to abstrakcja
prawiе przegrałem życie na tych klatkach
sen na psychodelach i te dziwne hasła
[refren]
nawet biedny jest bogaty jak ma braci jak ty
co noc biega do późna, a za nim biegają psy
musiał pobrudzić ręce, bo liczył na czysty zysk
teraz jego brudne serce nie chce uronić łzy
nawet biedny jest bogaty jak ma braci jak ty
co noc biega do późna, a za nim biegają psy
musiał pobrudzić ręce, bo liczył na czysty zysk
teraz jego brudne serce nie chce uronić łzy
[zwrotka 2]
ona dla mnie ma kaganiec, kolacja to wóda
i jej dusza, dupa, dla mnie to drugie śniadanie
jak psy wbiją na blok to nigdy nic tu nie widziałeś
wiemy, że węszą, ale każdy diler stąd zawsze w porę ma wszystko pokitrane
każdy tu latał, ale w tym fachu ich przeleciałem
to nigdy nie było piękne, to było przejebane
powiedz co powiesz, jak pies zada trudniejsze pytanie
tak mało brakuje mi do szczęścia, a tak bardzo manier
kiedy to wszystko minie jak zły sen
uciekam stąd bo tam nie było mnie
to co noc mnie zabija jak twój gniew
uważaj bo ciebie może zabić też
kiedy to wszystko minie jak zły sen
uciekam stąd bo tam nie było mnie
to co noc mnie zabija jak twój gniew
uważaj bo ciebie może zabić też
[refren]
nawet biedny jest bogaty jak ma braci jak ty
co noc biega do późna, a za nim biegają psy
musiał pobrudzić ręce, bo liczył na czysty zysk
teraz jego brudne serce nie chce uronić łzy
nawet biedny jest bogaty jak ma braci jak ty
co noc biega do późna, a za nim biegają psy
musiał pobrudzić ręce, bo liczył na czysty zysk
teraz jego brudne serce nie chce uronić łzy
Random Lyrics
- sydney sue – the watching one lyrics
- plan&tbubu – holly lyrics
- the curtis bros. – seven league boots lyrics
- whales & fraxo – dead to me (slow + reverb) lyrics
- feeding steven – feed me, bitch lyrics
- the delirious[au] – the rendezvous lyrics
- sadness (usa) – lavender lyrics
- yungiiie_therapper & otizz – rings lyrics
- paloalto & huckleberry p – late summer lyrics
- dom corleo – 2019 lyrics