a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lil lekos – tekst lyrics

[intro]
rap został stworzony całkowicie dla beki

[zwrotka 1]
zaczynamy bo rymy mamy
godzinami zarządzamy rymami
godziny wbite w tekst czy lato czy zima
ja cały czas muszę mieć w głowie ryma
czy jest śnieg czy deszcz muszę mieć ten sam klimat
uwielbiam gdy wszystko jest jak należy
gdy cały czas papier jest świeży
godzinami i latami gadam sobie z wami
a później cały czas zajmuje się rymami
bezsenne wieczory a w nich ja z długopisem
lub przy komputerze walczę z brudnopisem
biedne są kobiety które doprowadzamy do złości
biedni są ludzie których zdissuje aż po kości
biedne długopisy które zapisują brudnopisy
biedne zeszyty które maja stan zużyty
zanim fatalne zmienia się w idealne
potrzeba dużo prób by były dopasowane
aż wreszcie ten najlepszy ujrzy światło dzienne
i wtedy już będą do końca niezmienne

[refren]
godziny wbite w tekst i godziny wbite w jedno
dla mnie to jest test zanim trafie w samo sedno
zanim będzie idealny tekst musi być fatalny
inaczej nigdy nie będzie całkowicie oryginalny
godziny wbite w tekst i godziny wbite w jedno
dla mnie to jest test zanim trafie w samo sedno
zanim będzie idealny tekst musi być fatalny
inaczej nigdy nie będzie całkowicie oryginalny

[zwrotka 2]
zeszyt długopis woda no i wena
by napisać choć skrawek jakiegoś refrena
cisza i spokój no i pusty pokój
i myśl teksty lepsze przygotuj
trzeba się rozwijać a nie ogon podwijać
trzeba się z wena jak najlepiej przywitać
bo bez niej nie ma tego co pisze kolego
nie ma tego porównania ze jest lepszy od waszego
pisze od 4 lat pisze po dziś dzień
by wreszcie się doczekać nowych wyświetleń
pisze od 4 lat pisze cały czas
by zadowolić hoc tym was
wena, wena takich już nie ma
by w ich rapie nie chodziła ściema

[zwrotka 3]
kocham te robotę jak nikt inny
dlatego przy rapowaniu nie czuje się winny
kocham te robotę jak nikt inny
dlatego na to zawsze jestem czynny
raymy składam i innych rozpierdalam
nie miejcie do mnie pretensji ze tak gadam
bo godzinami siedzę w tej robocie
i nie myślę nigdy o sobocie czy niedzieli

- lil lekos lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS