azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

m & dj evening’s – radosny wiersz dla radosnych ludzi lyrics

Loading...

szybka kolej z podwórek nieśmiertelność
na hektary umieralni, polany kompostów i wypielęgnowana wnętrzność
trafiają tu drogowskazy opadłe z sił
zużyte zabawki, bydło, z którego mięso i mit – utraciło
status świętości – czyli powód, by być. by istnieć

przez zatoki i l-stra uciekła dusza kryształowa, zabita
możemy już nosić i rogi i kopyta
bez obawy przed karą – szczerość
instynktów jest prosta i łatwa, jak wierność
jak rany kłute (właściwie nigdy
nie powinniśmy byli przestać ryczeć
mowa to nieudany eksperyment). chciałbym tylko widzieć

patrzy na nas z ambony czujny capo
pan bóg. ma oczy na szczycie lufy. nie przystawia jej łajdakom
– nie uciekaj – mówi – dopędzi cię mój głupi
zbawienie. na początku było słowo
teraz winchester, ek-menizm
w doborze kalibrów. na końcu jest brak słów, iii dopływ nilu

z urzędu należy karać kłusownictwo
demiurgów, ruszają więc patrole
szpicle i kapitan żbik. list gończy
blaknie, pali się winston, suki w terenie, ale stwórca
nie ma papilariów, rozwijam ich imitacje na scenie

jedyna poszlaka, dowód rzeczowy
numer trzy: modus operandi to proch
ostatni narzeczony tej trupiej wdowy? to nasz glob



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...