madarsoon – done lyrics
klip na dachu samochodu
oo, jakie to oryginalne
spoglądam w gwiazdy na niebie
w końcu tu schodzę na ziemie
nie czuje zawiści, nie czuje zazdrości
nie czuję respektu, a wyczuwam mdłości
szanuje kobiety i starszych, szanuje też ludzi pracy
a moje buty nie błyszczą w klipie i nawet nie wiedzą co to studiooo
jak będę miał trochę fanów nagram coś dla nich jako raper
na razie wyczuwam progres, a flow to gorsze niż papier
moje flow wciąż go nie rozumiem
moja dziewczyna wciąż mnie nie rozumie
w tym rapie płynę z dobrym nurtem
staram się pisać najlepiej jak umiem
przepraszam cię dawid za kradzież
tak szczerej jeszcze nie znałem
i nie dopuszczam myśli że te sztalugi są krwią oblane
od razu przebijam damę, bo jestem królem nie karłem
niziołek jest ze mnie żaden, tą sztuke zanoszę dalej
no już taki jestem, lubię tylko dobre sztuki
moja patrzy się na mnie i mówi “weź mi się nie upij”
a ja znowu klepnę ją w dupe, w moją możesz pocałować mnie jest super co?
no mam dupe, no niezłą dupę, co kupie to kupie
ty kurwo widzę masz tupet, jak zechce to oddam obuwie
patrz jak świetnie baluje, znowu kupiłem jej skórę
i ciuchy za półtora bańki
wstyd mi że nie postawiłem obiadu babci
wstyd mi że dziadka doprowadzam do frustracji
a twoja dziurka chce ze mną zwiedzać parki
ale mówie jej nie, bo przy mojej dobrze czuje się
nigdy nie wiem o czym mam rapować
nigdy nie doprowadze tematu do końca
nigdy nie zrozumiem tego co napisałem
nigdy nie umiem sobie przebaczyć, (amen)
nigdy nie umiem się do niej dobrać
ale to nie czas żeby się poddać
zawsze mam mętlik w głowie, (co?)
zawsze mam milion pomysłów
a nie jednak sto
zawsze żadnego i tak nie wykonam
zawsze jest pora na lody koral
zawsze znajdzie się hejt i props
ale to wszystko dalej mi moc!
bo czuje się tu jak w grze
nowy lvl nie zatrzymasz mnie
pvp on, first blood common
pokażcie mi głównego bossa, z takim eq to żadna przeszkoda
maxuje sk!lle, osiągam perki, rzucam czarami, czas to rozkręcić!
nie podoba się to tobie, zobaczymy czy to będzie dobry projekt jak go wydam sobie
Random Lyrics
- watchman – more than a metaphor lyrics
- sam roberts band – without a map lyrics
- lonesoul777 – my truth lyrics
- ricardo arjona – sixto pérez lyrics
- kosso – bang lyrics
- maria arredondo – in love with an angel – radio version lyrics
- sameer ahmad – crop circle lyrics
- realpunch – 45 (acena – estilo livre) lyrics
- teagacê – quanto vale? lyrics
- du tonc – animals lyrics