azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

magiera – naszyjnik lyrics

Loading...

[refren: szczyl]
jeśli nie wrócę już nigdy
bądź spokojna będę słał ci puste listy
policzyłem gwiazdy
nie jesteś żadną z nich ty
spadając z nieba
mi pozostawiłaś blizny
jeśli nie wrócę już nigdy
bądź spokojna będę słał ci puste listy
policzyłem gwiazdy
nie jesteś żadną z nich ty
spadając z nieba
mi pozostawiłaś blizny

[zwrotka 1: szczyl]
wisiałaś na szyi
którą zdobi dziś naszyjnik
dzisiaj to mi wisisz
wisisz czas mi i używki
śle ci puste listy
ręka łamie długopisy
serce plącze moje myśli
może jestem tradycyjny
i nie umiem trzech mieć innych
po tobie jak po mnie masz ty
w naszej łodzi połamało maszty
przez te twoje chore jazdy
nie sk+małem w porę
że ten statek kokpit ma dziurawy
piszę rapy czy spisuje rany
[refren: szczyl]
jeśli nie wrócę już nigdy
bądź spokojna będę słał ci puste listy
policzyłem gwiazdy
nie jesteś żadną z nich ty
spadając z nieba
mi pozostawiłaś blizny
jeśli nie wrócę już nigdy
bądź spokojna będę słał ci puste listy
policzyłem gwiazdy
nie jesteś żadną z nich ty
spadając z nieba
mi pozostawiłaś blizny

[zwrotka 2: sarius]
wisiałem ci na linie
i myślałem jestem nikim
droga prostych białych linii
wprowadziła mnie w labirynt
jak to, tak zabili we mnie wartość
oduczyli kochać na wskroś
miałem kosę z jednym świrem
on ją komuś wjebał w żyły
zbyt prawdziwy
komu opowiedzieć hardcore
nienawidzę wszystkich
a gadałem głównie z alko
demony, duchy, świry, kanał i największe bagno
ja znam ich wszystkich
jadłem z nimi kiedyś wspólne ciasto
wrony nade mną kraczą dobrze wiem
nie chce dotknąć cię gehenną
chociaż te rękę chcesz
ja racę ciemna też pochłania cień
wiesz ze nie wrócę na pewno
skazany na wieczna bezsenność
tabletki obniżają tętno
testament zapisałem wersem
on będzie gadał kiedy mnie nie będzie
nigdy nie wrócę napewno
czuje tylko obojętność
kocham bliskich
ale przede wszystkim tęsknie za grobową deską
kocham i pierdole przeszłości
nie będę szlochał
prędzej rozpierdolę o coś krzesło
płynę ze sowią butelką na listy
kiedy ja utonę ona będzie…
[refren: szczyl]
jeśli nie wrócę już nigdy
bądź spokojna będę słał ci puste listy
policzyłem gwiazdy
nie jesteś żadną z nich ty
spadając z nieba
mi pozostawiłaś blizny
jeśli nie wrócę już nigdy
bądź spokojna będę słał ci puste listy
policzyłem gwiazdy
nie jesteś żadną z nich ty
spadając z nieba
mi pozostawiłaś blizny



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...