
malik montana – kickdown lyrics
[intro]
trobi on the beat
[zwrotka 1: malik montana]
pełne pudełko po butach, bo rzuca się tutaj towarem
w moim sercu tylko pustka, bo brak miejsca na to co słabe
mam wyjebane na to co mówili
bo w moich butach nie przeszliby mili
jak byłem biedny to ze mnie szydzili
dziś skurwysyny, wszyscy tacy mili (ey, ey)
mogę nie k+mać, dlatego że ja nie pracuję w tej żabce
mogę tym rzucać, bo jestem z osiedla i stąd wychowanie
na mieście jak shisha bar, bo chłopaki robią dym
trap jak supersam, wybór lepszy niż ty
[bridge: malik montana]
ryczy jak lamborghini
nogi w górę jak dźwigi
wchodzę jak na wyścigi
bokiem biorę na drifty
[refren: malik montana]
kickdown, do dechy wciskam gaz
ona ściąga top, jak droptop dach
kickdown, do dechy wciskam gaz
ona ściąga top, jak droptop dach
[zwrotka 2: lacrim]
(?)
[bridge: malik montana]
na mieście jak shisha bar, bo chłopaki robią dym
trap jak supersam, wybór lepszy niż ty
[refren: malik montana]
kickdown, do dechy wciskam gaz
ona ściąga top, jak droptop dach
kickdown, do dechy wciskam gaz
ona ściąga top, jak droptop dach
[zwrotka 3: skinny flex]
(?)
[bridge: malik montana]
na miеście jak shisha bar, bo chłopaki robią dym
trap jak supersam, wybór lepszy niż ty
ryczy jak lamborghini
(?)
wchodzę jak na wyścigi
bokiеm biorę na drifty
[refren: malik montana]
kickdown, do dechy wciskam gaz
ona ściąga top, jak droptop dach
kickdown, do dechy wciskam gaz
ona ściąga top, jak droptop dach