
marcelina – tatku lyrics
myślała został już
tylko na fotografii
z twarzą bez
oddechu
myślała z każdym dniem
są coraz dalej od siebie
a on wciąż tak
blisko był
i choć kroplą krwi
krążącą w niej
niewidzialnym pyłem
na ramionach jej
nieobecny już
a najbliżej był
zapachu łapie cień
w jego ubraniach
zanurza dłoń
w szuflady dnie
myślała został już
w tych martwych przedmiotach
a on wciąż tak
blisko
i choć kroplą krwi
krążącą w niej
niewidzialnym pyłem
na ramionach jej
nieobecny już
a najbliżej był
że zapomni jego twarzy
tego bała się
że już tylko we śnie może
porozmawiać z nim
że nadzieja wciąż ją kłamie
że znów spotka go
że go nie ma i nie będzie już
nie chce wiedzieć, lecz
choć kroplą krwi
krążącą w niej
niewidzialnym pyłem
tu, na ramionach jej
i blisko choć daleko jest
i tak bardzo chciała wierzyć, że
nie, nie zostawił jej
może odszedł lecz
pozostał w niej