marek grechuta - w chłodzie osiczyn w dymie traw lyrics
w chłodzie osiczyn, w dymie traw
przed siebie idę i dla siebie
nad dnem piaszczystym wisi staw
nad stawem wóz ze zbożem jedzie
w zieleni stawu chłodzę ciało
wycieram się w iskrzący snopek
co się stać musi, już się stało
pod frakiem chytry drzemie chłopek
gotów na oklep w każdej chwili
dudniąc w bok koński gołą piętą
jechać do ognisk miotających
gwiazdy i lubczyk w gminne święto
i stamtąd nikt mnie nie wywoła
pod światło lampy i rozsądku
wystarczy zdjąć cylinder z czoła
aby znów zacząć od początku
na nic twój pacierz, matko, zda się
proboszczem syn twój nie zostanie
deszcze obmyją ciało ptasie
i blask uderzy z jego czoła
na takie psalmu zawołanie
jakim się zmarłych z nocy woła
przyjdą doń owe czarne zimy
tropione gorzko przez zwierzęta
on, że ich źrenic głód pamięta
odda im siano, w którym śpimy
i ptakom odda głowy koło
może się choć na gniazdo zda
jeśli i ludziom, i aniołom
wadzi jak rzece ciemna kra
odtąd na głowie z gniazdem wronim
szedł będzie przez kantyczki wsi
mnisi w jałowcach przyjdą po nim
z psalmem się zmiesza skowyt psi
ale już furtki skrzypią w sadach
i nocą chłopcy idą za nim
po wypalonych stopą śladach
mrocznym mokradłem, mchem bocianim
tam on ukryty w mroku liści
ścierając z twarzy potu sól
ciemne źrenice im oczyści
zmieszaną z octem żółcią pól
Random Lyrics
- jam-riv - 4 am lyrics
- t3r elemento - aerolínea carrillo lyrics
- celldweller - i can't wait [the qemists remix] lyrics
- louiii bryce - drip lyrics
- hot chip - my piano (dj-kicks) lyrics
- indica - elä lyrics
- scylla & sofiane pamart - voilier lyrics
- kwam iz ill - grhyme lyrics
- odd nosdam - eat: chew lyrics
- trapic$ the troop™ - camila cabello lyrics